Pomimo epidemii i związanych z nią obostrzeń w Ustce rozpoczyna się sezon żeglarski. Właściciele jachtów mogą już bez przeszkód wodować swoje jednostki i pływać na wodach.
Trochę więcej swobody otrzymali amatorzy żeglarstwa. Jeszcze tydzień temu z powodu obostrzeń epidemicznych porty były zamknięte i nie było mowy o korzystaniu z jednostek rekreacyjnych. Teraz zakazy trochę poluzowano.
– Od poniedziałku, 20 kwietnia, za zgodą ministerstwa i Urzędu Morskiego w Gdyni można w porcie Ustka i innych portach swobodnie jachty wodować – mówi Hubert Bierndgarski, bosman portu w Ustce. – Swobodnie, ale zachowywać bezpieczne odległości między osobami. Żeglarze, wędkarze rekreacyjni poławiający ryby dla swoich celów również mogą poruszać się po strefie morskiej. Jest warunek, żeby to było do 12 mil morskich od naszego brzegu, czyli na naszych wodach krajowych. Nie można też zawijać do obcych portów.
Port może także bez przeszkód przyjmować jednostki krajowe, które nie przekroczyły 12 mili morskiej i pływały blisko brzegu. Ponadto w tym tygodniu mają rozpocząć się wodowania jachtów.
– Te zmiany w przepisach powodują, że już w tym tygodniu na wodę trafi kilka pierwszych jednostek – zapowiada Hubert Bierndgarski. – Myślę, że do majówki, do polowy maja marine rezydencką będziemy mieli zapełnioną. Mamy około 60 miejsc postojowych w Ustce i mam nadzieję, że w sezonie żeglarskim będą one wykorzystane.
W porcie w Ustce znajduje 30 jachtów rezydenckich. W marinie przy specjalnych pomostach mogą cumować jednostki do 10 metrów długości. (opr. rkh)
