Szkoły i instytucje miejskie walczą z koronawirusem. Od dziś wprowadzono nauczanie zdalne w I Liceum Ogólnokształcącym. Przypadki zakażenia odnotowano także w słupskim MZK. Łącznie w mieście i powiecie w kwarantannie przebywa 767 osób.
Pierwsza placówka oświatowa w mieście, w której pojawił się koronawirus, to Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Od 14 września nauka w tej szkole odbywa się w systemie zdalnym. Zakażenie wykryto u nauczyciela i trojga uczniów. Niestety wirus utrudnia funkcjonowanie kolejnym instytucjom. Wśród nich jest I Liceum Ogólnokształcące.
– Niestety rozszerza się liczba osób zdiagnozowanych z tym wirusem w I Liceum Ogólnokształcącym, bo w tej chwili już u piątki nauczycieli stwierdzono zarażenie koronawirusem i u trojga uczniów – informuje Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Dlatego też sanepid podjął decyzje o zamknięciu placówki. Przez dwa dni szkoła była nieczynna. Mieliśmy nadzieję, że może od poniedziałku wrócimy do czynnej pracy w obiekcie, ale niestety od dzisiaj zajęcia odbywają się w trybie zdalnym i trwa wywiad epidemiologiczny z całą grupą uczniów, którzy mieli kontakt z nauczycielami.
Z uwagi na wykrycie zakażenia koronawirusem kwarantannie zostali poddani także uczniowie szkół podstawowych i przedszkolaki.
– W Szkole Podstawowej nr 5 mamy stwierdzone zakażenie u jednego z rodziców, w związku z czym na kwarantannie przebywają 33 rodziny i pięcioro nauczycieli. Testowana jest także kolejna grupa. W przedszkolu Kubuś Puchatek na kwarantannie przebywa troje pracowników oraz 25 rodzin wychowanków. W pozostałych placówkach 12 rodziców, 23 nauczycieli, 38 uczniów, pracowników administracji i obsługi przebywa na kwarantannie. Przebywają na niej również pracownicy różnych zakładów pracy, także urzędu miesjkiego, którzy są po prostu rodzicami dzieci, uczniów danych szkół – powiedziała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Władze miasta mają nadzieję, że wirusa uda się sprawnie wykryć i tym samym zminimalizować jego rozprzestrzenianie się w mieście.