Ratusz ogłosił kolejny przetarg na rekonstrukcję średniowiecznej baszty przy ulicy Francesco Nullo. Oferty złożone w poprzednim konkursie okazały się za drogie dla miasta.
Drugie podejście magistratu do ogłoszonego konkursu okazało się szczęśliwe i tym razem udało się wyłonić wykonawcę pierwszego etapu rewitalizacji baszty. Zadanie będzie polegało na rozebraniu pozostałości, które już nie będą nadawały się do zaadaptowania oraz zabezpieczeniu wartościowych średniowiecznych reliktów.
– Część tego obiektu jest niejako przyklejona do średniowiecznych obwarowań – mówi Paweł Krzemień z Urzędu Miejskiego w Słupsku. – Przedwojenni mieszkańcy Słupska tak wykorzystywali mury miejskie, że dobudowywali pomieszczenia gospodarcze lub mieszkania do nich. My natomiast chcemy to dziedzictwo średniowieczne wykorzystać. Jest to pierwsze postępowanie, a drugie będzie polegało na odbudowie zarówno baszt jak i budynku przymurnego.
Obiekt powstanie z myślą o realizacji celów społecznych i kulturalnych. Znajdą się w nim sale ekspozycyjne do wyświetlania animacji i filmów. Powstaną także dedykowane organizacjom pozarządowym pomieszczenia, w których znajdą się sale warsztatowe. Na miejscu funkcjonować będą również placówka wsparcia dziennego i centrum seniora.
– Na pierwszym piętrze ulokowana będzie placówka wsparcia dziennego dla dzieci z obszaru rewitalizacji – informuje Paweł Krzemień. – Jest to miejsce, gdzie dzieci i młodzież uzyskają wsparcie zarówno w procesie edukacji jak i organizacji czasu wolnego. Natomiast na strychu całe poddasze zajmie centrum seniora. Po sąsiedzku mamy Miejską Bibliotekę Publiczną i to się jakoś tak składa, że zarówno uniwersytet III wieku jak i biblioteka często ze sobą współpracują, a osoby w wieku senioralnym nie miały dotychczas swojego miejsca. Teraz na tym poddaszu, w dużej otwartej przestrzeni znajda swój dom senioralny.
Projekt realizowany jest w ramach powstających bulwarów nad Słupią, które to z kolei są kluczowym elementem rewitalizacji miasta. Cała inwestycja odtworzenia średniowiecznej baszty to koszt kilku milionów złotych. Prace mają zostać zakończone do 2021 roku. (opr. rkh)