K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Drogi mandat

0

W ubiegłym roku policjanci skontrolowali kierowcę dodge’a, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Zatrzymany mężczyzna wskazał wówczas, że miernik prędkości działał nieprawidłowo i odmówił przyjęcia mandatu. Po tym, jak sprawa trafił na wokandę, decyzją sądu kierowca będzie musiał zapłacić karę, i to znacznie wyższą.

W maju 2020 roku policjanci zatrzymali kierującego samochodem marki Dodge, który w terenie zabudowanym poruszał się z prędkością 92 km/h. Mężczyzna kilkukrotnie kwestionował wynik dokonanego przez funkcjonariuszy pomiaru i nie zgodził się na przyjęcie mandatu w wysokości 400 złotych.

Pomimo, że jego pojazd był jedynym namierzonym na tym odcinku twierdził, że okazany pomiar jest nieprawidłowy i nie należy do niego – informuje sierż. sztab. Monika Sadurska ,oficer prasowa KMP w Słupsku. – Mężczyzna został sprawdzony w policyjnej bazie danych i okazało się, że był już wielokrotnie karany za przekroczenia prędkości. Został on przesłuchany i sprawa trafiła do sądu, ale 46-latek nie stawił się na tę sprawę. Nie zgodził się też z wyrokiem sądu, który nałożył na niego grzywnę w wysokości 600 złotych. Mężczyzna złożył apelację, w której podał kolejne argumenty świadczące w jego ocenie o nieprawidłowości dokonanego pomiaru. Finalnie nie stawił się na rozprawie apelacyjnej, podczas której policyjny oskarżyciel ponownie udowodnił prawidłowość pomiaru prędkości i działania sprzętu.

Na początku kwietnia mężczyzna został przez sąd uznany za winnego i obciążony grzywną oraz kosztami sądowymi. Ostatecznie zamiast mandatu w wysokości 400 złotych, kierujący będzie teraz musiał zapłacić kilka tysięcy złotych. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.