K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wspólne sadzenie

0

Mieszkańcy Słupska i okolic postanowili zrobić coś dobrego dla przyrody i wspólnie posadzili las. Akcja to inicjatywa fundacji Sub Ventum i Nadleśnictwa Leśny Dwór. Tym samym za strzelnicą garnizonową dzięki zaangażowaniu przedstawicieli rożnych pokoleń powstał Las Przyjaźni.

Blisko 400 osób posadziło dziś 6.600 drzewek. Dzięki zaangażowaniu mieszkańców regionu powstał Las Przyjaźni. Pomysłodawcą tej akcji obywatelskiej jest Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji Sub Ventum. To już druga taka inicjatywa na przestrzeni ostatnich lat.

Sadzimy Las Przyjaźni. Nazwaliśmy go tak, idąc tropem poprzedniej dużej akcji, kiedy jako Fundacja wraz z Nadleśnictwem Leśny Dwór sadziliśmy tu niedaleko Las Pokoleń. Pomyśleliśmy, żeby za każdym razem był to pewien symbol. Odnawiamy drzewostan, ale i możemy się przy okazji spotkać z przyjaciółmi, a osobami bliskimi. Ale i potem możemy tu przychodzić, żeby zobaczyć, jak rośnie nasz las, jak rośnie nasze drzewko – mówi Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji Sub Ventum.

W akcję obywatelską włączyło się także Nadleśnictwo Leśny Dwór, które przygotowało teren oraz zabezpieczyło sadzonki i narzędzia. Leśnicy czuwali także nad sadzącymi, udzielając cennych wskazówek. Dzięki temu przyszłe pokolenia będą mogły cieszyć się nowym lasem liściastym.

Sadzimy dziś las bukowo-dębowy, w żargonie technicznym są to gniazda – mówi Dariusz Mikszto, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Leśny Dwór. – Mamy cztery gniazda, jedno dębowe i trzy bukowe, sadzonkę letnią wyhodowaną w naszej szkółce w Łysomicach. Technika sadzenia pod szpadel. Teren jest dosyć trudny, bo pagórkowaty, gleba przygotowana jest w tzw. bruzdy, spulchniona. Sadzący zostali poinstruowani, jak mają sadzić, jak wykopać dołek, spulchnić glebę, wsadzić sadzonkę i udeptać ziemię. Kadra techniczna z nadleśnictwa wspiera wszystkich i pokazuje, jak robić to prawidłowo.

W inicjatywę zaangażowali się uczniowie, harcerze, seniorzy i rodziny. Swoje drzewka sadzili mieszkańcy różnych części regionu.

Głównie są to szkoły – średnie i podstawowe z naszego subregionu, aczkolwiek przyjechały dzisiaj też aż z Damnicy dzieci z niepełnosprawnościami, co pokazuje, jaki jest oddźwięk. Po południu będzie też 15 osób, które zapowiedziały się ze Sławska. Tak więc to nie tylko słupszczanie. Poza tym sam las jest pewnym symbolem dla Słupska, ponieważ sporo osób w czasie pandemii przyjeżdżało i przyjeżdża nadal odpoczywać w tym miejscu. Inicjatywą zainteresowali się również żołnierze z bazy, zwłaszcza że tutaj często biegają, uczestniczą w imprezach, które z nadleśnictwem tutaj organizujemy. Tak więc fajna akcja, ciekawa, z dużym oddźwiękiem – mówi Dariusz Kloskowski.

Młodzież przyznaje, że sadzenie lasu to ciężka, ale przyjemna praca. Żeby sprawnie wsadzać drzewa, najlepiej pracować zespołowo.

Jesteśmy tu w trójkę z koleżankami, jedna z nas kopie, druga wkłada sadzonkę, a trzecia zaklepuje. Jeśli jeszcze kiedyś będzie taka okazja, to przyjdę, podoba mi się taka akcja – mówi Ania, jedna z uczestniczek sadzenia Lasu Przyjaźni.

Cała akcja miała charakter piknikowy. Po zakończonej pracy można było upiec kiełbaski i posilić się ciastem. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.