Sobotnie popołudnie na słupskich bulwarach należało do dzieci. Miasto przygotowało na nich imprezy związane z Dniem Dziecka. Dopisała pogoda, a frekwencja mogła zadowolić organizatorów, którym przyświecało w tym roku hasło ekologiczne.
Bulwary nad Słupią w okolicach Białego Spichlerza, Baszt Czarownic i na Rynku Rybackim należały w sobotnie popołudnie dla dzieci. Na plenerowej estradzie prezentowali się uczestnicy zajęć artystycznych w słupskich placówkach kultury. Liczne stoiska proponowały zaplatanie warkoczyków, malowanie twarzy, a także udział grach i konkursach przygotowanych przez bibliotekę, instytucje pomocy rodzinnej i stowarzyszenia. Przy stoisku spółki Wodociągi Słupsk można było przekonać się jak smaczna jest woda, która płynie w naszych kranach. Szkoła Policji oferowała znakowanie rowerów oraz wtajemniczanie w kulisy kryminalistyki. Można było także przyjrzeć się uważnie swoim odciskom palców. Miłośnicy poruszających się zdalnie konstrukcji z klocków lego mieli okazję je pilotować, a nawet toczyć między nimi pojedynki. Nagrodami dla wytrwałych i lubiących rękodzielnictwo były różne przedmioty wykonane z materiałów podlegających i pochodzących z recyklingu. Oblegane były dmuchańce wystawione przez słupski akwapark, a wata cukrowa rozchodziła się szybciej niż przysłowiowe ciepłe bułeczki.
Dużym zainteresowaniem cieszył się pokaz ratownictwa wodnego przygotowany przez słupski WOPR. Było ratowanie topiącego się w rzece pływaka i niefortunnego kajakarza. Można też było dowiedzieć się, jak korzystać z ogólnodostępnych chociażby w porcie kół ratunkowych, a sposób ratowania z ich pomocą został również zaprezentowany. W tej kategorii ni mogło też zabraknąć wozu strażackiego, a chętni do zrobienia sobie zdjęcia w jego wnętrzu i za kierownicą ustawiali się w kolejce.
Atrakcje przygotowane przez organizatorów przyciągnęły na Bulwary nad Słupią najmłodszych mieszkańców miasta, ale towarzyszący im dorośli opiekunowie też się nie nudzili. (rkh)
Fot. Ryszard Hetnarowicz