W meczu 21. kolejki IV ligi Pomorze pewne zwycięstwo na własnym stadionie odnieśli w sobotę piłkarze MKS-u Jantar Ustka. Gospodarze pokonali Powiśle Dzierzgoń 6:1
Kolejne wysokie zwycięstwo, bardzo ważne w kontekście wyjścia ze strefy spadkowej, odnieśli podopieczni Dominika Kaczmarka. Ustczanie do spotkania z Powiślem Dzierzgoń przystąpili niezwykle zmotywowani potrzebą zdobycia kompletu punktów. Osiągnięcie tego celu przyszło bardzo szybko – bo już w 3 minucie. Po strzale Łukasza Stasiaka z 17 metrów, piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką, ale głową piłkę dobił Hubert Szczypek i jako pierwszy wpisał się na listę usteckich strzelców. W 19 minucie, po doskonałej akcji prawą stroną, Patryk Szabat podwyższył wynik meczu na 2:0. Po faulu na zawodniku Powiśla, w 34 minucie Kamil Piotrowski zdobył kontaktowego gola z rzutu karnego. Chwilę później, po rzucie rożnym i strzale Macieja Pietrzyka, goście mieli szansę doprowadzić do wyrównania, ale doskonała interwencja bramkarza gospodarzy Kamila Gołębiewskiego zażegnała niebezpieczeństwo. Pod koniec pierwszej połowy na boisku zrobiło się nieco luźniej ponieważ czerwone kartki zobaczyli w zespole gości: Przemysław Maluchnik, a w drużynie Jantara Mateusz Żebrowski. Po 45 minutach gry piłkarze Jantara Ustka na przerwę schodzili z zapasem jednej bramki.
Otwarcie drugiej połowy należało do piłkarzy Jantara. W 52 minucie, doskonale zapoczątkowana lewą stroną akcja Macieja Miecznikowskiego kończy się zdobyciem bramki przez Kacpra Dawida. Trzy minuty później, również po akcji lewą stroną, Łukasz Stasiak z bliska podwyższa wynik spotkania na 4:1.W 84 minucie w polu karnym sfaulowany przez Mateusza Przybylskiego zostaje Maciej Miecznikowski i sam wymierza sprawiedliwość z 11 metrów, podwyższając wynik na 5:1. Po akcji Macieja Miecznikowskiego i Kacpra Dawida w 86 minucie Łukasz Stasiak ustalił wynik meczu na 6:1.
Spotkanie podsumował trener Jantara Ustka Dominik Kaczmarek. – Zadowolony jestem z wyniku, ale nie niezadowolony jestem z gry chłopaków – mówi szkoleniowiec. – Cieszę się natomiast, że pomimo trudności, które też nas spotykają udało się nam wygrać mecz. O to nam przede wszystkim chodzi, czyli o wynik i zwycięstwo. Ono było bardzo potrzebne, ponieważ jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli i każdy punkt jest dla nas ważny. Zwłaszcza z zespołem, który praktycznie z nami sąsiaduje.
W meczach pozostałych drużyn regionu słupskiego IV ligi Pomorze zanotowano następujące wyniki: Pogoń Lębork w Kowalach zremisowała 2:2 z tamtejszym GKS-em Kowale, a Gryf Słupsk uległ 0:1 w Gdańsku Lechii II Gdańsk. W najbliższą środę 28 kwietnia, w zaległym spotkaniu, Gryf podejmować będzie na Zielonej Grom Nowy Staw. (opr. rkh)