K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Śnieżka i… Marsjanie

0

Teatr Lalki Tęcza zakończył pracę przy scenicznej realizacji ubiegłorocznego projektu multimedialnego, zatytułowanego Śnieżka komiks-musical. Pod koniec maja tytułowa bohaterka spektaklu pojawi się na scenie i spotka z widzami.

Słupski Teatr Lalki Tęcza jest już po premierze spektaklu zatytułowanego Śnieżka. Zakończenie prób i przygotowań do niego nastąpiło 8 maja i zwieńczone zostało premierą, której nie mogli jeszcze obejrzeć widzowie. Przedstawienie, którego główną bohaterką jest znana z baśni braci Grimm Śnieżka, pomyślane zostało w stylistyce bliskiej rock operze. Tekst, muzyka i reżyseria tego spektaklu należą do Tomasza Mana. Zdawać by się mogło, że ikoniczna postać Śnieżki i jej perypetie pozostawiają niewielki margines interpretacyjny. A jednak taki się znalazł.

Staraliśmy się opowiedzieć historię o dzieciach, które znamy – mówi Tomasz Man, scenarzysta, kompozytor i reżyser spektaklu. – Po prostu, takich naszych dzieciach. To znaczy takich, które nie za bardzo lubią sprzątać, nie za bardzo lubią się przygotowywać… Nasza bohaterka jest taką dziewczynką z podwórka. Nie jest żadna księżniczką. Ma swoje wady. Takie, jak wiemy, jakie mogą mieć dzieci, ale też ma swoje zalety, bo jest bardzo szczera i uczciwa.

W scenicznym spotkaniu ze Śnieżką nie mogło zabraknąć postaci baśniowych. Pojawiają się krasnoludki, ale i one w ujęciu autorskim przeszły istotną metamorfozę.

Są krasnoludki, a myśmy ich tutaj nazwali Marsjanami – zaznacza Tomasz Man. – Jedno, co jest fajne w tych krasnoludkach, to że są jednomyślni. Zawsze się zgadzają. To piękne, gdy jest siedmiu facetów i wszyscy się jednak zgadzają. Bardzo mi się podoba ta idea braci Grimm, bo wiem, że zgadzać się ze sobą, pomimo przeciwnych zdań, to jest najpiękniejsze na świecie.

Spotkanie widzów ze Śnieżką i towarzyszami jej przygód w Teatrze Lalki Tęcza możliwe będzie dopiero 29 maja. Chociaż teatr starał się utrzymywać kontakt z widzami z pomocą multimediów, to jednak bezpośredniego spotkania oczekuje już z utęsknieniem.

Teraz jest szansa i nie wiem, w co odpukać, ale odpukam, żeby to wszystko odbyło się 29 maja – mówi Michał Tramer, dyrektor PTL Tęcza w Słupsku. – Pierwszy dzień odmrożenia teatrów po długiej przerwie od razu będzie dniem naszej premiery. Chociaż właściwie premiera formalnie była 8 maja, ale 29 będzie już ta premiera z widzami, czyli taka prawdziwsza może. Ta 8 maja to taka premiera formalna, zamknięcie pewnego etapu prac, a 29 już gramy dla widza. To jest cudowne i żeby nie zapeszać, to ja już boję się cieszyć z tego powodu. Naprawdę, po tych różnych zamykaniach i otwieraniach teatrów, to już się wole nie nastawiać, ale wiadomo, że ten moment, kiesy widz przychodzi – nawet jeśli jest to 50 procent – to jest cudowne dla nas uczucie i wtedy czujemy, że żyjemy.

Warto uzbroić się w cierpliwość, by przekonać się o zasadności i prawdziwości przesłania tego spektaklu.

To jest przesłanie naszego spektaklu – mówi Tomasz Man i pokazuje serce – Nie wystarczy być tylko pięknym, ale trzeba mieć jeszcze piękne serce. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.