K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Nietrafiona lokalizacja?

0

Słupski radny Bogusław Dobkowski wystosował zapytanie do władz miasta w sprawie lokalizacji zbiornika retencyjnego, planowanego u zbiegu ulic Piłsudskiego i Małcużyńskiego. Zdaniem radnego jego usytuowanie jest nietrafione, a inwestycja mogłaby powstać w parku im. PCK lub w sąsiedztwie garaży przy ulicy Piłsudskiego.


Zalewanie posesji przy ulicy Piłsudskiego podczas intensywnych opadów deszczu nie jest problemem nowym. Miasto podjęło już działania prewencyjne, a jeszcze wcześniej decyzję o budowie zbiornika retencyjnego w miejscu obecnej skarpy przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Małcużyńskiego. Ta lokalizacja nie podoba się słupskiemu radnemu Bogusławowi Dobkowskiemu. Według niego wybrana lokalizacja jest najdroższa, a zbiornik będzie zbyt mały, by zauważalnie zmienić sytuację z podtopieniami w okolicy ronda Praw Kobiet.
– Zbudujemy zbiornik retencyjny, który ma zatrzymać wodę z Małcużyńskiego na malutkiej działce – opiniuje Bogusław Dobkowski, radny Rady Miejskiej w Słupsku. Działeczka jest powyżej ronda, powyżej drogi. Woda pod górę na pewno nie popłynie, czyli najpierw trzeba teren obniżyć, a potem zrobić malutki zbiorniczek za 5 milionów. Retencja na tym kawałeczku jest tak mala, że jeżeli teraz na posesji niżej woda jest po kolana, to potem będzie 5 centymetrów niżej. Myślę, że ten błąd możemy jeszcze poprawić. Nawet, gdyby kupić ten budyneczek razem z działką to i tak wyszłoby taniej. A nie niszczyć ten las, tę skarpę, a dalej jest skatepark i on spadnie i będzie jeszcze gorzej.

Radny w swoim zapytaniu do prezydenta miasta wskazał dwie inne lokalizacje na taki zbiornik. Pierwsza z nich miałaby znajdować się obok skateparku przy skwerze im. Polskiego Czerwonego Krzyża. Drugą propozycją jest zlokalizowanie zbiornika wzdłuż zespołu garaży przy ulicy Piłsudskiego. Dzięki temu, po odtworzeniu terenu, można by zmodernizować też zdewastowaną drogę dojazdową, o co od lat zabiegali garażowicze.

Ale to też jeszcze nie to, co ja widzę – zaznacza Bogusław Dobkowski. – Dalej jest chyba z 200 garaży. Jest też droga, o którą oni walczą od lat. To droga gruntowa, którą po każdym deszczu przejść nie można, nie tylko przejechać. Gdyby w tej drodze gruntowej ułożono 200 metrów rury, powiedzmy φ 1000, na działkach między garażami dać rozsączanie – bo garaże są własnością tylko po obrysie, a reszta jest chyba miasta – to byśmy, według mojej oceny, załatwili w granicach podobnych pieniędzy pięciokrotnie większą retencję, ponieważ główny strumień wód opadowych płynie od strony ringu, a nie z Małcużyńskiego. Ale chyba nikt się nad tym nie zastanawiał. Budujemy, działka jest, będzie zbiornik i tak dalej

Ratusz w swojej odpowiedzi na zapytanie radnego podkreślił, że „przyjęta lokalizacja zbiorników retencyjno-rozsączających u zbiegu ulic Piłsudskiego i Małcużyńskiego jest optymalna zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i ekonomicznym (…). Lokalizacja zbiornika została pozytywnie oceniona przez autora mapy zalewu dla osiedla Niepodległości w Słupsku”. Przypomnijmy. Budowa zbiornika retencyjno-rozsączającego wody opadowe u zbiegu ulic Piłsudskiego i Małcużyńskiego jest jednym z trzech zadań, na które Słupsk otrzymał dofinansowanie z Rządowego Funduszu Polski Ład. Inwestycja jest warta 5 milionów złotych, z czego ponad 4 miliony to kwota dofinansowania. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.