Rodzice mogą podpisać z opiekunką lub opiekunem dziecka umowę uaktywniającą. Dzięki niej składki na ubezpieczenia społeczne niani częściowo opłaci za nich państwo. To korzystne zwłaszcza dla osób w wieku emerytalnym, bo może zwiększyć wysokość ich emerytury. Wynagrodzenie niani można dodatkowo pokryć ze świadczenia „Aktywni rodzice w pracy”, znanego jako babciowe.
– Umowa uaktywniająca to rodzaj umowy zlecenia, którą rodzice mogą zawrzeć z osobą, która opiekuje się dzieckiem po ukończeniu przez nie 20. tygodnia życia – informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik ZUS w Gdańsku. – Może obowiązywać maksymalnie do końca roku szkolnego, w którym dziecko skończy 3 lata, a gdy nie uda się zapewnić miejsca w przedszkolu nawet do 4. roku życia. Nianią może zostać każda osoba pełnoletnia, także ktoś z rodziny, np. babcia, dziadek, ciocia czy wujek. Wyjątkiem są jedynie rodzice dziecka, którzy nie mogą być stroną umowy uaktywniającej jako opiekunowie.
Umowę z nianią trzeba zawrzeć na piśmie. Powinna zawierać następujące dane:
– kto ją podpisuje,
– czego dotyczy,
– gdzie i kiedy niania będzie opiekować się dzieckiem,
– ile dzieci obejmuje opieka,
– jakie są obowiązki niani,
– ile będzie zarabiać i kiedy dostanie wypłatę.
Trzeba też określić, na jak długo zawarto umowę oraz jak można ją zmienić lub zakończyć.
– Rodzic, który podpisał umowę z nianią, ma 7 dni na zgłoszenie jej do ZUS – dopowiada rzecznik Krzysztof Cieszyński. – Najpierw należy zarejestrować się jako płatnik składek, chyba że już jest się na przykład przedsiębiorcą i ma to za sobą. Potem zgłasza się nianię jako osobę ubezpieczoną. Można to zrobić przez PUE/eZUS, wysłać dokumenty pocztą albo złożyć je osobiście. Pracownicy ZUS chętnie pomogą. Po zgłoszeniu niani trzeba co miesiąc przesyłać deklaracje i raporty. Ale jeśli jej pensja nie przekracza połowy minimalnego wynagrodzenia, wystarczy złożyć dokumenty tylko raz.
Jeśli opieka nad dzieckiem to jedyne zajęcie niani, wtedy musi być objęta obowiązkowo ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym, wypadkowym oraz zdrowotnym. Gdy jednak niania pracuje, gdzieś indziej na cały etat, wtedy obowiązuje ją tylko ubezpieczenie zdrowotne. Ubezpieczenie chorobowe jest dla niani dobrowolne, czyli może się na nie zdecydować, ale nie musi.
– Co ważne, państwo finansuje za nianię składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne, od części wynagrodzenia, która nie przekracza połowy minimalnej pensji – podkreśla rzecznik ZUS. – Z tego wsparcia mogą korzystać rodzice i opiekunowie, którzy pracują na etacie, zleceniu, prowadzą firmę lub gospodarstwo rolne. Jeśli rodzic straci pracę lub zamknie działalność, państwo nadal opłaca składki przez kolejne trzy miesiące.
Rodzice i opiekunowie dzieci w wieku od 12. do 35. miesięcy mogą sfinansować wynagrodzenie niani ze świadczenia „Aktywni rodzice w pracy”, czyli tzw. babciowego. To wsparcie dla tych, którzy pracują zawodowo i nie korzystają z instytucjonalnej opieki nad dzieckiem (żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola czy opiekuna dziennego). Miesięczna kwota świadczenia to 1500 zł, a w przypadku dziecka z orzeczeniem o niepełnosprawności – 1900 zł. (opr. rkh)