K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Fizjoterapeuci protestują

1

Fizjoterapeuci w Słupsku kontynuują zawieszony w maju protest. Domagają się zrealizowania niespełnionego dotąd postulatu o 500-złotowej podwyżce pensji. Jeżeli porozumienie nie zostanie osiągnięte, nie wyklucza się wejścia w spór zbiorowy.

To kontynuacja zawieszonego ogólnokrajowego protestu fizjoterapeutów, do którego przyłączyli się także rehabilitanci ze słupskiego szpitala wojewódzkiego. W maju pomiędzy protestującymi a Ministerstwem Zdrowia zostały poczynione ustalenia dotyczące podwyżki pensji zasadniczej o 500 złotych netto. Niestety do września fizjoterapeucie nie zobaczyli ani złotówki.

Była wypowiedź pani wiceminister zdrowia, w której twierdzi ona, że stroną w proteście powinni być dyrektorzy placówek medycznych oraz prezesi, ponieważ pieniądze zostały przekazane. One nie były naznaczone, tak jak dla pielęgniarek, że są to pieniądze dla zawodów medycznych, takich jak m.in. fizjoterapeuta czy diagności laboratoryjni, ale były zobowiązania dyrektorów do udzielenia takiej podwyżki – mówi Małgorzata Świątek, przewodnicząca terenowego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii. – Niektórzy dyrektorzy placówek takie podwyżki poczynili – dostało je 30 procent placówek.

Obecnie fizjoterapeuci za wykonywaną pracę otrzymują 1.850 zł plus dodatek stażowy.

Uważamy, że nasz zawód jest bardzo niedoceniony. Pracujemy bardzo ciężko, dużo fizjoterapeutów ma dysfunkcję narządu ruchu poprzez taką pracę, poprzez wymuszone ruchu, które musimy wykonywać. Z naszymi zarobkami odbiegamy od pielęgniarek, które też są zatrudnione w szpitalu, są naszymi koleżankami, pracujemy przy łóżku pacjenta razem jako zespół,. Jak więc my jako fizjoterapeuci możemy się czuć w stosunku do innych zawodów medycznych?

Fizjoterapeuci o regulacji płac rozmawiali już z zarządem słupskiego szpitala. Po spotkaniach majowych udało się wywalczyć około 160 złotych netto podwyżki, ale była ona niezależna od postanowień zagwarantowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów z zarządem szpitala.

Dotyczyły one dwóch żądań, które postawił związek zawodowy: udzielenia nam podwyżki w wysokości 500 złotych netto do grupy zasadniczej od 1 lipca 2019 roku według zagwarantowanych kwot przez ministra zdrowia oraz 500 złotych netto do grupy zasadniczej od 1 stycznia 2020 roku – informuje przewodnicząca słupskiego oddziału związku zawodowego. – Po wczorajszych rozmowach nasz zarząd szpitala rozumie nas, wspiera i także uważa, że jesteśmy bardzo nisko uposażonym zawodem, niestety pieniędzy nie ma, ponieważ jesteśmy szpitalem zadłużonym , tak mówi prezes.

Zarząd szpitala zaproponował 260 złotych podwyżki brutto, ale została odrzucona przez protestujących. Jeżeli strony nie dojdą do porozumienia bardzo prawdopodobne jest wkroczenie protestujących w spór zbiorowy z zarządem. (opr. jwb)

DyskusjaJeden komentarz

  1. „…….PRACUJEMY BARDZO CIĘŻKO….” zna ktoś takiego ? Moje doświadczenia sa zupełnie inne…