K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Okazali serce

0

Ponad 16.500 złotych udało się uzbierać w akcji zorganizowanej przez Słupskich Korczakowców. Dzięki tym środkom Mikołaj odwiedził podopiecznych pięciu domów dla dzieci w Słupsku i w Ustce.

Inicjatorem internetowej zbiórki był znany słupski społecznik Przemysław Kaca. Słupscy Korczakowcy co roku organizowali mikołajki dla podopiecznych domów dla dzieci. W tym roku także nie chcieli zostawić ich bez pomocy, dlatego zorganizowano zrzutkę. Odzew zaskoczył samego inicjatora, stąd wirtualna zbiórka zakończyła się szybciej, niż planowano.

To była pierwsza akcja tego typu, którą postanowiłem zrealizować. W czasach pandemii, kiedy nie mogliśmy spotkać się z dziećmi, z młodzieżą w sali klubu bokserskiego, gdzie zawsze robimy mikołajki, postanowiłem zaprosić Mikołaja fizycznie do do pięciu domów dla dzieci w Słupsku i w Ustce – mówi Przemysław Kaca, organizator akcji. – Celem było 15 tysięcy złotych. Niektórzy mówili, że za dużo, ale tak naprawdę to trzy tysiące złotych na każdy dom, więc nie jest to jakaś wygórowana kwota. Udało się zebrać trochę więcej, przez to szybciej zakończyliśmy zbiórkę, bo nie sądziliśmy, że tak pozytywny będzie odzew ludzi. Ale oni chcą pomagać i za to jestem im mega, z całego serca wdzięczny. Raz, że ludzi to udostępniali, dwa – że polecali, a do tego jeszcze prowadzili wewnętrzne zbiórki, więc w trakcie realizacji „Mikołaja” prezenty były już przekazywane dzieciom. My dzięki zrzutce mogliśmy przygotować paczki indywidualne, z których część trafiła już do odbiorców, teraz jesteśmy na etapie kupowania sprzętu, tak aby mogła być wyposażona np. sala gamingowa w jednej ze świetlic w domu. Chodzi o to, aby dzieci miały też coś, co będzie im służyło na lata, co nie zostanie tylko przejedzone.

Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się spełnić dziecięce marzenia. Jak się okazuje Mikołaj oprócz zabawek, przyniósł także prezenty kosmetyczne.

Jeśli chodzi o dziewczyny, to były to sprzęty typu prostownice, frezarki do paznokci czy suszarki, natomiast wśród chłopców – słuchawki, które – wiadomo – niszczą się w ciągu roku, oraz inne sprzęty audio, a ogólnie dla dzieciaków zabawki, gabinety kosmetyczne i dużo kart podarunkowych, bo baliśmy się, że kurierzy mogą na czas nie dostarczyć rzeczy przed świętami, więc poszliśmy w tym kierunku, żeby dzieci mogły sobie potem same coś kupić – mówi Przemek Kaca. – Teraz inwestujemy także trochę w sprzęt typu stojaki na rowery, odkurzacze, gofrownice, tostery, czyli to, czego młodzież używa na co dzień, a co jest już zniszczone, zużyte. Chcielibyśmy po prostu pomóc tym domom, bo okres pandemii trochę podciął im skrzydła.

Kolejna duża impreza organizowana corocznie przez Słupskich Korczakowców to dzień dziecka. Przemek Kaca ma nadzieję, że tę imprezę uda się zorganizować tradycyjnie w plenerze.

Mam nadzieję, że będzie można zrobić to tradycyjnie na terenie SOSiR-u, w PKiW, gdzie mogłoby pojawić się dużo dzieci, rodzin, i to byłoby fajne. Aczkolwiek jest obawa, czy to możliwe, więc co będzie, jeśli dalej trwać będzie czas pandemii, zobaczymy, na pewno nie zapomnimy o dzieciach. Raz, że nie chodzą do szkoły, nie spotykali się z rówieśnikami, nie mieli mikołajek, żadnych imprez w tym roku ani warsztatów, więc fajnie, że chociaż Mikołaj mógł do nich przyjść w tym roku w taki sposób – mówi inicjator akcji.

Odzew ze strony mieszkańców regionu motywuje do dalszego działania. Być może wkrótce usłyszymy o kolejnej akcji adresowanej do dzieci i młodzieży. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.