Krwiodawcy, którzy chcieliby zaszczepić się przeciwko Covid-19, pytają, czy w związku tym mogą pojawić się jakieś przeciwwskazania do oddawania krwi. Regionalne centrum krwiodawstwa informuje, że również w przypadku tego typu zabiegów obowiązują standardowe procedury.
Wśród osób oddających krew w Regionalnych Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa pojawiło się zaniepokojenie z powodu nowych szczepionek na koronawirusa. Niektórzy z nich myślą o poddaniu się szczepieniu, ale mają obawy czy nie wpłynie to negatywnie na możliwość oddania krwi. Lekarze uspokajają, że w tej sytuacji obowiązują standardowe procedury.
– Od razu chciałabym uspokoić wszystkich krwiodawców, że szczepionka jest bezpieczna, natomiast tak jak po każdym szczepieniu wprowadzono minimalny okres, który musi upłynąć od szczepienia do momentu, kiedy można oddać krew – mówi Anna Jaźwińska-Curyłło, lekarz transfuzjolog RCKiK w Słupsku. – W wypadku szczepionki przeciwko koronawirusowi został on wyznaczony na siedem dni, czyli jeśli się zaszczepimy, to po siedmiu dniach – o ile oczywiście nic się nie dzieje, bo zawsze jest możliwość, że wystąpi jakaś gorączka, gorsze samopoczucie – można przyjść i bez żadnego problemu tę krew oddać.
Specjaliści informują, że preparat jest bezpieczny i w sposób znaczący nie wpływa na pobraną od dawcy krew.
– Ideą tej szczepionki jest wprowadzenie do komórek człowieka fragmentu RNA, który odpowiada za produkcję białka tak zwanego kolca, czyli białka, które ma duży potencjał immunogenny. A więc po szczepieniu sprawiamy, że nasze własne komórki zaczynają produkować białko koronawirusa, tylko to jedno konkretne białko, i jeżeli zaczyna się ono pojawiać na powierzchniach komórek czy w układzie krążenia, to nasz system odpornościowy uczy się je rozpoznawać, uczą się wszystkie komórki układu odpornościowego. I wytwarzane są przeciwciała – mówi Anna Jaźwińska-Curyłło. – Taka jest idea odporności po tym szczepieniu. Tak więc jeśli ktoś przyjdzie i odda krew po szczepieniu, zacznie wytwarzać przeciwciała, to w jego pobranej krwi jakaś ilość przeciwciał też będzie. Nie wiemy jaka, to zależy od tego, ile ten człowiek przeciwciał wyprodukuje. Podobnie jest z ozdrowieńcami, którzy oddają osocze. Mamy osoby, które oddają je w tym samym czasie od momentu infekcji, a ich miana przeciwciał są totalnie różne. Tak więc nie da się tego przewidzieć, na pewno jednak, jeżeli ktoś wytworzy przeciwciała, jakaś ich ilość w oddanej krwi się znajdzie.
Centrum krwiodawstwa w Słupsku cały czas apeluje do dawców o oddawanie krwi, której zapasy maleją, a szczególnie z grup AB Rh- oraz 0 Rh-. Do centrum mogą zgłaszać się także ozdrowieńcy w celu oddania osocza. (opr. jwb)