Sanepid tymczasowo zamknął kąpieliska wodne w Poddąbiu i Dębinie. Taką decyzję podjęto ze względu na zanieczyszczenie parafiną, którą morze wyrzuciło na brzeg tych wypoczynkowych miejscowości.
Bryły białej substancji znaleziono w piątek na plażach pomiędzy Ustką a Rowami. Z powodu możliwości zagrożenia zdrowia wczasowiczów kąpieliska tymczasowo zamknięto. Podczas weekendu organizatorzy kąpielisk niezwłocznie przystąpili do usuwania odpadów, a słupski sanepid pobrał próbki wody do badania.
– Zgodnie z rozporządzeniem tego typu substancja jest czynnikiem nie wynikającym z naturalnego środowiska wodnego, jest traktowana jako odpad i nie powinna się tam znajdować – stwierdził Włodzimierz Sławny, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słupsku
Po zbadaniu stanu czystości plaż przez inspektora Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej stwierdzono, iż kąpieliska nadają się do użytkowania. Dotychczas wzdłuż pasa morskiego podlegającemu Urzędowi Morskiemu w Słupsku zebrano około pół tony odpadów. Niestety nie jest to pierwszy raz, kiedy parafina pojawia się na brzegu Bałtyku. Prawdopodobnie źródłem zanieczyszczenia są nieodpowiedzialne załogi statków.
– Te zanieczyszczenia pojawiają się z otwartego morza – mówi Anna Gliniecka-Woś, rzecznik prasowy Urzędu Morskiego w Słupsku. – Załogi czyszczą zbiorniki statków na otwartym morzu. W zależności od wiatru, temperatury wody i prądów morze wyrzuca parafinę na brzeg.
Prace związane z oczyszczaniem plaż potrwają jeszcze kilka dni, ponieważ morze cały czas wyrzuca grudy parafiny. Urząd Morski przewiduje, że łącznie zebrane zostanie 1,5 tony tej substancji. (opr. rkh)