Zakończyła się rekrutacja do słupskich szkół średnich. Wprawdzie nie utworzono kilku klas zawodowych, ale miasto jest zadowolone z naboru.
Tegoroczna rekrutacja do szkół średnich pokazała, że pomimo dużego nacisku położonego na promocję kierunków praktycznych licea nadal cieszą się niesłabnącą popularnością. Z różnych przyczyn w technikach nie udało się utworzyć wielu oddziałów. Na przykład w tym roku nie powstaną klasy fryzjerskie, ponieważ kandydaci nie spełnili wymaganego progu punktowego. Nie zostaną także otwarte oddziały o profilach technik automatyk, technik teleinformatyk i cukiernik w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych, a szkoda, bo – podkreśla wiceprezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka – pracowników tych specjalności brakuje w słupskich firmach zajmujących się branżą tworzyw sztucznych. Zadowalająco natomiast wypadł nabór do klas typowo budowlanych w Zespole Szkół Budowlanych. Nie było jednak wystarczająco dużo chętnych do klas geodezyjnej oraz renowacji elementów architektury, dlatego tych oddziałów nie będzie w nowym roku szkolnym. Z kolei w Mechaniku poza wspomnianymi oddziałami fryzjerskimi nie będzie też klas dla operatorów obrabiarek skrawających.
Dla tych, którzy jeszcze nie zdecydowali się na naukę w technikach i branżówkach, pozostało 160 wolnych miejsc. Żadnego problemu nie było natomiast z naborem do liceów, gdzie udało się utworzyć komplet oddziałów.
– Rekrutacja w liceach zamknięta jest w całości – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska. – Do dwóch pierwszych liceów tak naprawdę zamknięta ona była już pierwszego dnia po ogłoszeniu wyników, co mogliśmy podejrzeć w systemie.
Proporcjonalnie aż ¾ zaoferowanych miejsc w szkołach średnich było w klasach technicznych i branżowych. Włodarze zapowiadają, że będą chcieli zintensyfikować działania promujące kierunki praktyczne i zawodowe wśród młodych ludzi. (opr. jwb)