W miniony weekend służby wyłowiły z rzeki dwa ciała niezidentyfikowanych osób. Jednym z topielców może być poszukiwany od kilku dni mężczyzna. Śledczy będą teraz wyjaśniać okoliczności zdarzeń.
Policjanci od kilku dni prowadzili poszukiwania jednego z mieszkańców Słupska. Śledczy podejrzewali, że do zaginięcia mogło dojść w pobliżu Słupi, dlatego wspólnie ze strażakami zdecydowali się przeszukać koryto rzeki. Tam też w piątek w godzinach popołudniowych, na wysokości ulicy Borchardta, znaleziono ciało mężczyzny
– Na miejscu policjanci i prokurator prowadzili działania zmierzające do ustalenia okoliczności śmierci tego mężczyzny i jego tożsamości – mówi kom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP w Słupsku. – Zwłoki zostały zabezpieczone do badań sekcyjnych. Po ich przeprowadzeniu będzie znana przyczyna zgonu tego mężczyzny.
Następnego dnia policjanci otrzymali zgłoszenie o kolejnych zwłokach znajdujących się w rzece. Robert Czerwiński informuje, że i w tej sytuacji zwłoki zostały wydobyte z wody, policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady, a ciało przekazane zostało do badań anatomopatologicznych.
W obydwu przypadkach śledczy będą wyjaśniać okoliczności śmierci tych osób. Obecnie trwają intensywne działania zmierzające do ustalenia tożsamości denatów. (opr. rkh)