Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie festynem w parku jordanowskim zakończył letnią akcję prowadzoną dla dzieci z placówek wsparcia dziennego. Były gry i zabawy oraz poczęstunek dla łakomczuchów.
Coroczna zabawa w parku jordanowskim kończy wakacje podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Dzięki zaangażowaniu pracowników placówek wsparcia dziennego czas letni wypełniono dzieciakom rozmaitymi atrakcjami. Wszystko po to, aby nikt nie mógł narzekać na nudę.
– To tradycyjna impreza, która jest podsumowaniem dwóch miesięcy akcji letniej, którą prowadziły wszystkie placówki wsparcia dziennego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W tym czasie dzieci miały bardzo dużo atrakcji, chodziły do kina, na kręgle, uczestniczyły w różnego rodzaju warsztatach w bibliotece i ceramikarni. Dzisiaj pomimo bardzo złej pogody wszystkie cztery placówki są obecne, mamy imprezę „Sabat czarownic”, dużo gier i zabaw tematycznych – mówi Sebastian Ferenc ze słupskiego MOPR-u.
Pochmurna i deszczowa pogoda nie odstraszyła młodych, którzy licznie zebrali się w parku przy ulicy Zygmunta Augusta. Na miejscu czekały na nich zabawy z czarownicami i bufet pełen przekąsek. Nie zabrakło sabatowych czarów czy puszczania baniek mydlanych na wietrze. Teraz dzieci z akumulatorami naładowanymi pozytywną energią, mogą w pełni oddać się obowiązkom, które czekają na nich w nowym roku szkolnym. (opr. jwb)