Minister środowiska przygotował dla kierowców dużą zmianę. Od 1 stycznia 2020 roku będą mieli 30 dni na złożenie wniosku o rejestrację lub wyrejestrowanie samochodu. Powodem zmiany jest poprawa warunków legalnego obrotu pojazdami i aktualność danych gromadzonych w centralnej ewidencji pojazdów.
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podpisał nowelizację ustawy o porządku i czystości w gminach. Dokument ten oprócz zapisów regulacji śmieciowych zmienia także zapisy siedmiu innych ustaw. Jedną z nich jest ustawa prawa o ruchu drogowym. Od 1 stycznia 2020 roku, czyli z dniem wejścia w życie zapisów tej noweli, kierowcy będą zobowiązani do zarejestrowania lub wyrejestrowania pojazdów w ściśle określonym terminie.
– Rzecz dotyczy kar pieniężnych dla właścicieli aut sprowadzonych oraz zarejestrowanych już na terenie kraju – wyjaśnia Radosław Tęsny, kierownik referatu rejestracji pojazdów UM w Słupsku. – Jeżeli właściciel w ciągu 30 dni nie powiadomi właściwego urzędu o nabyciu lub zbyciu pojazdu podlega karze pieniężnej od dwustu do tysiąca złotych. Kary te będą wydawane w trybie administracyjnym przez starostę, a w naszym przypadku przez prezydenta.
Ustawa ta ma również wyeliminować problem tzw. martwych lub archiwalnych pojazdów.
– Jest to olbrzymi problem w skali całego kraju, bo w każdym urzędzie znajdą się setki, a może nawet tysiące pojazdów tzw. archiwalnych, czyli takich, które teoretycznie nie istnieją fizycznie na drogach – tłumaczy Radosław Tęsny. – One są zakwalifikowane jako archiwalne, ponieważ nie przechodziły dorocznych badań technicznych i nie opłaca się za nie ubezpieczenia OC. Tych pojazdów jest naprawdę bardzo dużo. W naszym przypadku są to najczęściej jakieś małe i duże fiaty, czyli samochody pamiętające czasy PRL-u. Niestety, nie potrafię powiedzieć ile jest takich pojazdów, gdyż nie mamy takich danych. Podejrzewam, że w całej Polsce trudno jest zliczyć ilość pojazdów niebędących w ruchu czy nawet nieistniejących.
Niezarejestrowane przez właścicieli pojazdów zmiany kupna/sprzedaży sprawiały problemy także w windykowaniu należności za nieopłacony postój samochodu w strefie płatnego parkowania.
– Jest jeden problem podczas windykacji, ponieważ wielu właścicieli pojazdów w ciągu miesiąca od otrzymania mandatu po prostu sprzedaje samochód – mówi Marek Goliński, wiceprezydent Słupska. – Jest nas prawie sto tysięcy, więc ten proces jest dość spory jeśli chodzi o ilość w mieście Słupsku. Często nie wiadomo od kogo te środki egzekwować.
Na razie są to wstępne zapisy i ustalenia, natomiast na wszelkiego rodzaju szczegóły trzeba będzie jeszcze poczekać.
– Nie wiemy jeszcze, jak to będzie wyglądało w praktyce, gdyż do stycznia 2020 roku powinno pojawić się kilka rozporządzeń ministra infrastruktury. Dopóki te rozporządzenia nie wejdą w życie, nie potrafię powiedzieć, jak będzie gradacja tych kar, w jakich przypadkach, jakie będą szczegóły tego postępowania. Na razie jest to zapis bardzo ogólny – kończy Radosław Tęsny.
Ustawa, która obowiązywać zacznie wraz z nowym rokiem kalendarzowym, będzie niosła określone skutki nie tylko dla posiadaczy samochodów. Urzędnicy już teraz obawiają się sporych kolejek do referatu rejestracji pojazdów. (opr. rkh)