K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Strzeleckie brązy

0

Cztery brązowe medale wywalczyli słupscy strzelcy na mistrzostwach Polski w kategorii junior młodszy i młodzik. To jeden z większych sukcesów medalowych ostatnich lat Klubu Strzeleckiego „Gryf Słupski”.

Od 3 do 6 października na strzelnicy WKS Śląsk Wrocław blisko 190 zawodników i zawodniczek z całego kraju brało udział w mistrzostwach Polski młodzików w konkurencji pistolet i karabin pneumatyczny. W imprezie startowali reprezentanci Klubu Strzeleckiego „Gryf Słupski” – Kinga Pellowska w konkurencji pistolet pneumatyczny, Stanisław Adamowicz – pistolet szybkostrzelny i Michał Żywicki – karabin pneumatyczny. Wszyscy zdobyli brązowe medale mistrzostw Polski. Kinga w pistolecie pneumatycznym 40 strzałów uzyskała wynik 354 punkty. Adamowicz w konkurencji 2 x 30 strzałów w pistolecie szybkostrzelnym wystrzelał 511 punktów, a najmłodszy stażem zawodniczym Żywicki w konkurencji karabin pneumatyczny 40 strzałów uzyskał 392,5 punktu.

Można powiedzieć, był to mój pierwszy sukces na taką skalę – mówi Stanisław Adamowicz, brązowy medalista MP w strzelectwie, uczeń II LO w Słupsku. – Wcześniej zdobyłem jeszcze dwa brązowe medale, ale nie miały takiej wagi jak ten. Strzelectwo uprawiam od 3-4 lat.

Kinga Pellowska, kolejna medalistka, przyznaje, że wybór strzelectwa jako dyscypliny sportowej był dziełem przypadku – szkoła, do której chodziła, wyposażona był w strzelnicę. Brązowy medal na mistrzostwa to spory sukces, choć nie kryje, że mogło być lepiej. – Do srebra zabrakło czterech punktów. Co zaważyło, że ich zabrakło? Tak jak trener mówi – za dużo ósemek.

Z kolei Michał Żywicki, zapytany o równe osiągnięcia trójki słupszczan w postaci brązu, odpowiada z humorem: – Najwidoczniej umówiliśmy się, szkoda, że nie umówiliśmy się na złoto. No, niestety, może następnym razem. To mój pierwszy medal na mistrzostwach i dopiero drugie zawody w ogóle. Strzelectwo uprawiam stosunkowo krótko, bo od grudnia ubiegłego roku. Trochę szczęścia na pewno teraz na mistrzostwach było, nie ma co ukrywać. Może za rok uda się coś więcej. Czy jakieś tradycje rodzinne związane ze sportem? Nie, ale kuzyn, który trenuje już rok, namówił mnie na strzelectwo. Pozdrawiam go – mówi Michał Żywicki.

Również z brązowym medalem mistrzostw Polski, ale juniorów młodszych w konkurencji pistolet dowolny 40 strzałów, nieco wcześniej, bo przed wakacjami wrócił z Wrocławia Mateusz Kosidlak.

To jest mój pierwszy medal na mistrzostwach Polski. Strzelectwo zacząłem uprawiać pod koniec 2014 roku, początek 2015. Na zdobycie medalu na mistrzostwach Polski było więcej okazji, bo obecne to moje czwarte, ale przez głupie błędy można po prostu stracić taką okazję. Strzelectwem zaraził mnie brat, a dlaczego pistolet? Nie wiem, przyszedłem na trening i trener zdecydował – mówi brązowy medalista MP Mateusz Kosidlak.

Wszyscy medaliści to wychowankowie duetu trenerskiego Anny Znamirowskiej i Lucjana Lisa, którzy mają powody do zadowolenia.

Cztery medale brązowe. Czy mogło być lepiej? Zdecydowanie tak. I pod względem jakości medali, i pod względem ilości, ponieważ Stanisław w konkurencji pistoletu sportowego był przed ostatnią serią pięciostrzałową na drugim miejscu. Miał szansę na złoty medal. Ale chwila słabości przy pierwszym wejściu na tarczy, strzał obok, pięć punktów zabrakło do medalu, zajął piąte miejsce. Ale w tym roku, jeśli chodzi o ilość medali, to rzeczywiście sukces: cztery medale brązowe, bardzo dobrze. Takich sukcesów bardzo, bardzo dawno nie mieliśmy, aczkolwiek zdarzało się, że na spartakiadzie młodzieży, jeszcze za dobrych czasów strzelectwa w Słupsku, nasi zawodnicy zdobyli pięć złotych medali.

W ocenie trenera czwórka tegorocznych medalistów ma w sobie talent, który pomaga w uzyskiwaniu takich wyników. Do tego spokój, umiejętność opanowania emocji, które na pewno towarzyszą każdemu podczas zawodów.

W przeszłości klub wychował olimpijczyków, medalistów mistrzostw świata i Europy oraz wielu medalistów mistrzostw Polski. Może ta czwórka pójdzie w ślady Mirosławy Liberek, Mirosławy Sagun-Lewandowskiej, Roberta Kraskowskiego czy obecnego trenera, Lucjana Lisa. Trenerzy nie poprzestają na prowadzeniu tych kilku uzdolnionych wychowanków. Czekają na młodzież, która chciałaby uprawiać strzelectwo. Słupska strzelnica przy Stawku Łabędzim jest dobrze wyposażona, dysponuje bronią pneumatyczną na wysokim poziomie. Młodzi najwcześniej powinni zaczynać swoją przygodę z tym sportem w wieku 12-14 lat, kiedy sylwetka staje się mocniejsza. Broń waży, karabin ponad 6 kilogramów.

Warunki do uprawiania strzelectwa są na wysokim poziomie trenerskim i sprzętowym. Klub dysponuje bronią klubową renomowanych firm światowych oraz dwoma strzelnicami z pełnym wyposażeniem do strzelania z broni pneumatycznej. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.