W dniach 9-11 kwietnia w hali Sportowej Zespołu Szkół Sportowych w Słupsku odbędzie się turniej półfinałowy o wejście do II ligi piłki siatkowej kobiet. O awans walczyć będzie drużyna Energi Czarnych Słupsk.
Podopieczne Marka Majewskiego zrobiły pierwszy krok wygrywając III ligę piłki siatkowej kobiet województwa pomorskiego, ale przed zawodniczkami, aby awansować do II ligi jeszcze długa droga. Marek Majewski zaznacza, że pierwszy krok został postawiony. To mistrzostwo województwa pomorskiego w III lidze kobiet. W tej chwili Słupsk jest organizatorem turnieju półfinałowego, ponieważ Koszalin zrezygnował ze względów organizacyjnych i finansowych.
W rozgrywkach centralnych o II ligę rywalizować będą 32 zespoły podzielone na 8 grup, po 4 zespoły w każdej grupie. W słupskim półfinale grać będą UKS Piątka Turek, MKS Koszalin, MUKS Sari Żory oraz gospodarz turnieju Energa Czarni Słupsk. Mecze rozgrywane będą systemem każdy z każdym.
– Są to poza Koszalinem zespoły z województw Wielkopolskiego i śląskiego – informuje Marek Majewski. – Zespół śląski został dolosowany, ponieważ zajął trzecie lub czwarte miejsce. Wszedł w miejsce zespołu z Solca Kujawskiego, który miał grać w naszej grupie, ale zrezygnował. Dwa pierwsze zespoły z grupy grać będą dalej, a ciekawostką jest to, że zespół, który zajmie pierwsze miejsce będzie organizatorem turnieju finałowego. Zagrają w nim cztery zespoły, a do wyższej ligi awansuje tylko jedna drużyna.
Słupski szkoleniowiec Marek Majewski jest zdania, że jego zespół stać na awans do finałów. Zdaniem trenera, zawodniczki powinny zagrać taka siatkówkę, jaka prezentowały ostatnio. To powinno dać awans do turnieju finałowego. Natomiast zwieńczeniem kilkuletniej ciężkiej pracy słupszczanek, byłby awans drużyny seniorek do II ligi, ale to się okaże po turnieju półfinałowym. Marek Majewski podkreśla, że na tym etapie nie ma już drużyn, które znalazły się tam przypadkiem.
Pozostaje nam tylko życzyć słupskim siatkarkom, aby ten cel osiągnęły. Wielka szkoda, że trzydniowe zmagania siatkarek odbywać się będą nadal – z powodu lockdownu – bez publiczności. (opr. rkh)