K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Cenna imitacja

0

Prace remontowe prowadzone w Szkole Podstawowej nr 1 w Słupsku odsłoniły dwa fragmenty XIX-wiecznej polichromii, zdobiącej klatkę schodową. Malowidła zostały poddane zabiegom konserwacyjnym, stanowiąc w wystroju wnętrza oryginalny ślad historii.

W czasie wakacji prowadzone były prace remontowo-rewitalizacyjne części obiektu Szkoły Podstawowej nr 1 w Słupsku im. Henryka Sienkiewicza. Odsłoniły one dwa fragmenty prawdopodobnie pierwotnej kolorystyki klatki schodowej. Sam budynek datowany jest na końcówkę lat 80. XIX wieku. Zanim w 1945 roku powstała w nim szkoła, mieściły się tam pokoje dla matek z dziećmi.

To jest fragment oryginalnej polichromii klatki schodowej, która zachowała się w nieznacznym stopniu – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. – Ponieważ część była w ciemnej kolorystyce, a postawiliśmy jednak na przyjemny odbiór i sposób użytkowania, więc zdecydowaliśmy się pozostawić owe świadectwa historii w niezmienionej formie, a na dalszych ścianach wprowadzić kolorystykę, która już tu była i nawiązuje do tej historycznej. Te fragmenty to geometryczne przedstawienia płyt, imitujące szlachetniejszy materiał niż to jest, czyli tynk.

Prace konserwatorskie polegały przede wszystkim na zabezpieczeniu ściennych malowideł i częściowej rekonstrukcji.

Historyczne środki są bardzo proste – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz. – Takimi też trzeba działać przy historycznych detalach. Było to uzupełnienie farbami kredowymi, również akrylowymi, oraz zabezpieczenie całości lakierem akrylowym. Trzeba pamiętać, że użytkownikami są przede wszystkim dzieci, tak więc polichromię należy odpowiednio zabezpieczyć. Część, którą tu widzimy, to oryginał stanowiący prawie 98,5 procent. Uzupełnione zostały tylko niewielkie ubytki. Druga płycina została niemal w 75 procentach zrekonstruowana, ponieważ zachowana była w gorszym stanie.

Budynek, w którym obecnie mieści się szkoła, objęty został ochroną, kiedy stwierdzono, że konieczne jest zachowanie jego zabytkowej elewacji i fragmentów klatek schodowych. Generalnie jednak w całości stanowi on spójność architektoniczną i historyczną, w której poszczególne elementy wnętrza także stanowią pamiątki z epoki.

To są oryginalne części tego budynku – podkreśla Krystyna Mazurkiewicz-Palacz. – Można powiedzieć, że w tej chwili są już one unikatowe w skali Słupska. Nie zachowało się wiele witraży na klatkach schodowych, które często były stosowane w kamienicach, a tutaj mamy komplet stolarki okiennej i drzwiowej wraz ze szkleniem.

Szkoła stara się pozyskiwać środki na ochronę zabytkowej tkanki obiektu, prowadząc etapami działania renowacyjne i odkrywając walory jego historyczności.

W ubiegłym roku renowacji poddane zostały drzwi wraz z szybami i witrażami, które są z epoki – informuje Ewa Chochuł, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Słupsku. – Również drzwi wejściowe do szkoły zostały wcześniej poddane renowacji. W wakacje bardzo pracowicie spędziliśmy czas. Odbyła się renowacja głównego wejścia, czyli tak zwanej sieni głównej. Kompleksowy remont i rewitalizacja pozwoliły na przywrócenie piękna tego miejsca. Rewitalizacji poddane zostało także wejście od strony boiska, czyli tak zwana klatka schodowa. Oba te miejsca wpisane są w rejestrze zabytków. Staramy się wydobyć ich pierwotne piękno.

Tegoroczna renowacja możliwa była dzięki dotacji konserwatora zabytków i partycypacji w kosztach organu prowadzącego. Klatka schodowa od głównego wejścia robi teraz imponujące wrażenie. W edukacji dzieci historyczność tego miejsca także jest podkreślana.

Przez wiele lat prowadzona była w szkole innowacja pedagogiczna z edukacji regionalnej – zaznacza dyrektor szkoły. – Jednym z elementów tejże edukacji było poznawanie nie tylko historii miasta, okolic i ziemi słupskiej, ale i organizowanie lekcji poświęconych naszemu budynkowi – co się w nim działo, jak wyglądał, kto w nim mieszkał… Rozmawiano na temat herbów, które tutaj się znajdują. Bardzo o to dbamy i od pierwszej klasy uzmysławiamy uczniom, że uczą się w historycznym miejscu, że jesteśmy najstarszą szkołą w mieście. Teraz z niecierpliwością czekamy na reakcję uczniów, kiedy wejdą 1 września głównym wejściem do szkoły.

Dla uczniów z pewnością niespodzianką będą nie tylko odnowione wnętrza i zabytkowa polichromia, ale i zmieniające się otoczenie dziedzińca wewnętrznego. Dobiegają właśnie końca prace budowlane prowadzone w ramach zgłoszonego do budżetu obywatelskiego zadania zagospodarowania terenu. Kompozycję wieńczy monumentalny kasztanowiec „Heniuś”, nazwany tak przez dzieci w 2002 roku. Nieprzypadkowe to imię, biorąc pod uwagę patrona szkoły. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.