Dzisiaj o godzinie 11 ulicami miasta przeszedł marsz protestu przeciwko przyłączeniu przez miasto Słupsk sołectw ościennej gminy. Mieszkańcy gminy wraz z sympatykami rozpoczęli protest na placu Zwycięstwa, gdzie złożyli petycję do władz miasta.
Zapowiadany Marsz Przyjaźni przeszedł dzisiaj ulicami Słupska. Protest rozpoczęto o godzinie 11 na placu Zwycięstwa. Mieszkańcy gminy wyrazili sprzeciw wobec planów zmiany granic administracyjnych miasta Słupsk kosztem terenów gminy Słupsk. Przemarsz rozpoczęła wójt gminy Słupsk Barbara Dykier:
– Szanowni państwo. Ten marsz nazwaliśmy Marszem Przyjaźni, ale to słowo „przyjaźń” i wszystkie emocje, które się pod nim kryją, kierujemy przede wszystkim do mieszkańców Słupska. Jesteśmy sąsiadami, od lat dobrze współpracujemy i gmina Słupsk zawsze jest otwarta na słupszczan. I myślę, że to się nie zmieni. Natomiast hasła, które dzisiaj są na naszych plakatach, przede wszystkim kierujemy do włodarzy miasta Słupska.
Setki osób przeszły spod ratusza pod siedzibę Delegatury Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie wręczono petycje mieszkańców gminy. Na marszu pojawili się również starosta powiatu słupskiego Paweł Lisowski i wójt gminy Kobylnica Leszek Kuliński. Spod Urzędu Wojewódzkiego pochód kontynuował trasę w kierunku skrzyżowania z ulicą Zamkową, by następnie wrócić pod Urząd Miejski w Słupsku ulicą Jagiełły. Trasę marszu zabezpieczała policja, która strzegła bezpieczeństwa uczestników. maszerujący zostali także pouczeniu o przestrzeganiu zasad sanitarnych. Na koniec przypomnijmy, że już niedługo ruszą konsultacje społeczne zorganizowane przez samorządy miasta oraz gminy Słupsk, w których mieszkańcy będą mogli wyrazić opinię o planach przyłączenia przez miasto przyległych do niego sołectw. (opr. jwb)