K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Karniło

0

W sobotę, 23 kwietnia, odbył się drugi wieczór wspomnień poświęcony 50. rocznicy powstania teatru Rondo w Słupsku i premiery spektaklu „Tu Kolumbowe miałem stanowisko”.

Drugi wieczór wspomnień poświęcony 50. rocznicy powstania Teatru Rondo w Słupsku zatytułowany „Karniło”, odbył się w minioną sobotę, a jego bohaterem był aktor, Jerzy Karnicki. Zanim jednak pojawił się na scenie, publiczność mogła wysłuchać recitalu z utworami dedykowanymi pamięci tragedii Żydów w wykonaniu Edyty Czerniewicz. Wiolonczelistka orkiestry Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku od 1992 roku uczestniczyła w zajęciach teatru i w tym roku również obchodzi swój jubileusz.
Po tym przyszedł już czas na spotkanie z Jerzym Karnickim. Najpierw wrócono pamięcią do początków, czyli jak trafił do teatru oraz premiery spektaklu „Tu Kolumbowe miałem stanowisko” w 1972 roku według tekstów Cypriana Kamila Norwida. Prowadząca rozmowę Katarzyna Sygitowicz-Sierosławska zapytała o to, co było dalej? Aktor przypomniał swój wielki sukces jakim był zagrany 100 razy monodram „Satyr albo dziki mąż” na podstawie poematu Jana Kochanowskiego, za który otrzymał I nagrodę na II Turnieju Recytatorskim Twórczości Cypriana Norwida i Jana Kochanowskiego w Zakopanem w grudniu 1972 roku. Wspominał też scenografa Andrzeja Szczepłockiego oraz inne sukcesy amatorskiego teatru. Wśród nich te osiągnięte rok później na II Ogólnopolskim Spotkaniu Amatorskich Teatrów Jednego Aktora w Zgorzelcu, skąd trio w składzie reżyser Antoni „Tosiek” Franczak oraz aktorzy Ryszard Hetnarowicz i Jerzy Karnicki wywiozło trzy nagrody indywidualne i jedną zespołową. Aktor wspominał też swój pierwszy występ przed kamerą filmową.
Spotkanie obfitowało w liczne anegdoty z życia aktora. Nie odbyło się też bez jego aktorskich popisów. Odżyły wspomnienia z czasów mieszkania na ulicy Teatralnej, nauki w Technikum Mechanicznym przy ulicy Niedziałkowskiego oraz kolejnych prób i spektakli w nieistniejącym już dziś Starym Teatrze w Słupsku. Rozmawiano też o przerwanych po trzech latach studiach inżynierskich na Politechnice Koszalińskiej oraz późniejszych czasach: zdaniu egzaminu aktorskiego w Słupsku przed komisją, w której przewodniczył słynny Aleksander Bardini, spotkaniu Doroty Stalińskiej i „Śnie Nocy letniej”, pracy w SOKu-u i słupskim Teatrze Dramatycznym, do czasu jego likwidacji w 1992 roku oraz ponownie od czasu jego reaktywacji pod nazwą Nowy Teatr w 2004 roku. Aktor wspominał też spektakle do tekstów Bogdana Chorążuka i Ireneusza Iredyńskiego oraz recytował ważne dla niego wiersze, jak „Spartakus” oraz „Ty mnie do pieśni pokornej nie wołaj” Norwida.
Jerzy Karnicki na deskach teatrów spędził łącznie 50 lat, w których miała też miejsce współpraca ze słupskim kabaretem DKD. Kolejne wspomnienia przerywał śpiewając piosenki przy akompaniamencie Krzysztofa Plebanka.
Na koniec utytułowany aktor otrzymał pamiątkowe obrazy od Słupskiego Ośrodka Kultury i prezydent Słupska, Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej. W wieczorze uczestniczyły też nieobecne na pierwszym wspomnieniowym spotkaniu Krystyna Trojanowska i Anna Bilińska, którym wręczono pamiątkowe logo na 50-lecie Ronda. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.