K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Przednie drzwi zimą zamknięte?

0

Kłopoty, z którymi boryka się Miejski Zakład Komunikacji w Słupsku znalazły się już na orbicie zainteresowań władz miasta. Podstawowym problemem jest brak kierowców autobusów i ich poziom wynagrodzenia. Zdarza się i tak, że konflikty z pracodawcą odbijają się na relacjach z pasażerami.

Narzekania na zachowanie kierowców słupskiego MZK w stosunku do pasażerów pojawiają się co pewien czas i najczęściej kończą się skargami adresowanymi do przewoźnika lub organizatora komunikacji miejskiej. Tym razem mieszkanka Słupska wsiadająca w miniony poniedziałek z przystanku przy ulicy Hubalczyków do autobusu linii 16 chciała wejść przednimi drzwiami. Wynikało to z konieczności zakupu biletu u kierowcy. Nie została jednak wpuszczona, więc musiała skorzystać z innych drzwi, a następnie przemierzyć pojazd, by dotrzeć do kierowcy. Ten poczekał z odjazdem z przystanku, ponieważ wiedział, że pasażerka chce kupić bilet. Pech chciał, że na przystanku przy ulicy Tuwima, na wysokości Manhatanu, przednimi drzwiami chciał wysiąść inny pasażer i też okazało się to niemożliwe. Na jego pytanie, dlaczego kierowca nie otwiera przednich drzwi, usłyszał, że jest zima i on nie musi.

– Jeżeli chodzi o otwieranie przednich drzwi w okresie zimowym, to prosimy naszych pasażerów o wyrozumiałość – mówi Anna Szabłowińska, rzecznik prasowy MZK w Słupsku. – Ciągłe otwieranie drzwi i narażanie kierowcy na przeciąg z tym związany powoduje zwiększoną absencję chorobową wśród naszych kierowców i pogłębianie się trudności w realizacji zadań przewozowych. Dlatego mogą się zdarzyć takie sytuacje w autobusach, w których przeciągi są bardziej dotkliwe dla prowadzącego pojazd, więc ma on prawo odmówić otwarcia przednich drzwi.

Wszystko byłoby zrozumiałe, gdyby przewoźnik wcześniej zadbał o poinformowanie pasażerów o takich „zimowych” problemach. Tym bardziej że dużo wcześniej pojawiały się apele o korzystanie z przednich drzwi przez pasażerów zamierzających kupić bilet w autobusie. Wszystko po to, żeby uniknąć przedłużającego się postoju na przystanku, a pasażer nie musiał ryzykować jazdy bez biletu, zanim autobus zatrzyma się na kolejnym przystanku. Szkoda, że ani operator, ani przewoźnik nie zadbali o poinformowanie pasażerów o tej zmianie na czas zimy. (rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.