Radni Gminy Dębnica Kaszubska chcą odwołania radnego Bartłomieja Tutaka. Rajcy zarzucają mu, że odniósł on korzyści majątkowe, świadcząc jednorazowo bezpłatne poradnictwo prawne dla mieszkańców. Dyskusja o wygaszeniu mandatu odbyła się podczas dzisiejszej sesji.
Pierwsza próba odwołania radnego miała miejsce w październiku, kiedy to przewodniczący rady gminy sam zgłosił taki projekt. Dziś sprawą zajmowali się rajcy podczas obrad. Czym zawinił radny Tutak? 26 lutego zastępował na dyżurze radcę prawnego, który udziela bezpłatnych porad mieszkańcom gminy. To – zdaniem rady – wystarczy. Natomiast sam zainteresowany nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami.
– Faktycznie byłem za kolegę w tym dniu w punkcie bezpłatnych porad prawnych – przyznaje Bartłomiej Tutak, radny gminy Dębnica Kaszubska. – Nie ma jednak żadnej umowy na świadczenie tego typu usług, a poza tym starostwo powiatowe w Słupsku jest organizatorem darmowej pomocy prawnej dla mieszkańców gminy Dębnica Kaszubska, a nie gmina. Starostwo zawarło z gminą umowę o użyczenie lokalu i to starostwo wykorzystuje mienie gminy do udzielania mieszkańcom darmowych porad prawnych. Z mojej strony była to jedynie koleżeńska nieodpłatna pomoc,. Ponieważ kolega ze względów pilnych, nagłych nie mógł stawić się w tym punkcie. Gdyby nie zastępstwo ta darmowa porada prawna dla mieszkańców by się nie odbyła. Winy po swojej stronie nie widzę, a ustawa o przedsiębiorczości wskazuje na to, że aby mówić o jakiejkolwiek działalności gospodarczej musi to być działalność zorganizowana, ciągła i zarobkowa, a tutaj ani ciągłości, ani zarobkowości, ani zorganizowania żadnego nie ma.
Radny na sesjach często prezentuje głos mieszkańców i porusza trudne tematy, na przykład budowy farmy wiatrowej w Troszkach.
– Gmina ma problem z komunikowaniem się z mieszkańcami – zaznacza radny Tutak. – Gmina robi to, co uważa za słuszne i nie słucha głosu mieszkańców. Liczni mieszkańcy zgłaszają się do mnie, aby wspomóc ich w przebiciu się z ich głosem na sesji rady gminy. Te moje zachowania i pomoc udzielana mieszkańcom jest nie po drodze władzom, bo są to często tematy drażliwe.
Bartłomiej Tutak radny gminy Dębnica Kaszubska
Jeśli dzisiejsza uchwała zostanie przegłosowana przez radę, radny Tutak zapowiada, że zaskarży ją do wojewody, a jeżeli będzie trzeba, to do sądów administracyjnych. Jednocześnie podkreśla, że niezależnie od wyniku nie przestanie działać na rzecz mieszkańców gminy Dębnica Kaszubska. (opr. rkh)
DyskusjaJeden komentarz
Jak bardzo mnie to nie dziwi standardowe działanie w Urzędzie Gminy DK jesteś inny jesteś winny masz inne zdanie =trzeba Cię usunąć.He czyż nie tak wygląda dyktatura w kobiecym wydaniu…..brak słów czekać tylko do końca kadencji może wtedy będzie nadzieja na lepsze jutro w DK….