K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

600 dzieci z Ukrainy

0

Napływ uchodźców wojennych z Ukrainy spowodował, że z każdym dniem w słupskich szkołach i przedszkolach przybywa uczniów z tego kraju. Łącznie jest ich już ponad 600, ale z pewnością będzie więcej. Wydział Edukacji Urzędu Miejskiego w Słupsku uruchomił m.in. dwa oddziały przygotowawcze dla ukraińskich dzieci.

Z każdym dniem w słupskich szkołach i przedszkolach przybywa dzieci z rodzin uchodźców z Ukrainy. Obecnie tacy uczniowie znajdują się we wszystkich miejskich placówkach oświatowych. Łącznie ich liczba przekroczyła już 600. Najwięcej jest ich w szkołach podstawowych, najmniej w ponadpodstawowych. Dla przykładu w ciągu ostatnich dni w Szkole Podstawowej nr 2 przyjęto 30 dzieci, tyle samo w Szkole Podstawowej nr 6. W obu ilość cudzoziemców zwiększyła się do ponad 60. W pozostałych jednostkach jest podobnie, a kolejka oczekujących na przyjęcie wydaje się nie mieć końca. Wydział Edukacji Urzędu Miejskiego w Słupsku na bieżąco monitoruje zapotrzebowanie i uruchomił już dodatkowo dwa oddziały przygotowawcze dla ukraińskich dzieci.

Od poniedziałku ruszają oddziały przygotowawcze w Szkole Podstawowej nr 11 przy ulicy Lotha, jak również w Zespole Szkół Ogólnokształcących przy ulicy Zaborowskiej na poziomie szkoły ponadpodstawowej – informuje Anna Sadlak, dyrektor Wydziału Edukacji UM w Słupsku. – Na dzisiaj jesteśmy tak umówieni z dyrektorami, że tych uczniów, którzy trafiają do wydziału rozsyłamy po szkołach, żeby nie krążyli po mieście. To my mamy wiedzę, do którego oddziału i klasy możemy dzieci z Ukrainy skierować.
Codziennie do gabinetów dyrektorów szkół ustawiają się długie kolejki rodziców ukraińskich dzieci. Uczniowie z Ukrainy są dobrze przyjmowani przez swoich polskich rówieśników, którzy pomagają im w nauce i szybkim opanowaniu języka polskiego. Są koleżeńscy i pomocni. Trudności mogą mieć ci, którzy trafili do klasy 8. Nie wiadomo czy poradzą sobie z egzaminem ósmoklasisty, który zaplanowano pod koniec maja. Wydział Edukacji zapowiada, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie prosił o wsparcie i pomoc emerytowanych nauczycieli, którzy znają np. język rosyjski. Na ten moment w szkołach nie ma zbyt wielu nauczycieli mówiących po ukraińsku.

Z tym jest problem – przyznaje Anna Sadlak. Zarówno nauczycieli posługujących się językiem ukraińskim, jak i rosyjskim jest bardzo niewielu, ale zbieramy też oferty od obywateli Ukrainy. Przeprowadzamy rozmowy, natomiast na dzisiaj nie ma rozstrzygnięć systemowych. Kwestia dotycząca zatrudnienia obcokrajowców jest jeszcze na etapie rządu. My czekamy na te rozstrzygnięcia, ponieważ dzisiaj jest tak, że nauczyciele muszą mieć certyfikat z języka polskiego. Większość nie ma dokumentów, w związku z tym jest duży problem w sprostaniu tym wymogom.

Przyjmowanie dzieci z Ukrainy do polskich szkół jest możliwe dzięki niedawnemu rozporządzeniu Ministra Edukacji i Nauki. Wprowadzone przepisy dopuszczają możliwość zwiększenia liczby dzieci w przedszkolach o 3 osoby z Ukrainy, ale maksymalnie do 28 osób. Natomiast w oddziale klas I–III szkoły podstawowej z 25 do 29, czyli odpowiednio o 4 uczniów będących obywatelami Ukrainy. W klasach IV-VIII to liczba pozostała bez zmian i wynosi 30 uczniów, a w szkołach ponadpodstawowych łączna liczba wszystkich uczniów w klasie może przekroczyć 30, o ile pozwalają na to warunki techniczne. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.