K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Dwie okazje

0

W 21 kolejce Centralnej Ligi Juniorów piłkarze SMS-u Gryfa Słupsk przegrali na własnym boisku przy ulicy Zielonej w Słupsku ze Śląskiem Wrocław 0:2.

Po meczu wygranym w Zabrzu z Gwarkiem słupscy sympatycy futbolu liczyli, że na własnym boisku młodzież trójkolorowych wywalczy przynajmniej remis ze Śląskiem Wrocław.

Goście dopiero po godzinie gry przeprowadzili akcję na zdobycie gola, ale Mateusz Czerwiński naciskany przez Kamila Pelowskiego oddał strzał nad poprzeczką. Wynik bezbramkowy utrzymywał się do 67 minuty meczu. W 68 minucie piłkarze Śląska przeprowadzili kontrę, a padający Szymon Kuśmierz zdążył jeszcze oddać strzał i pokonać słupskiego golkipera Przemysława Mulawę. Chwilę później okazję na wyrównanie miał Kacper Łaga, ale jego strzał trafił w nogi bramkarza Śląska, Piotra Szermacha. W 83 minucie, po rzucie rożnym Konrad Poprawa głową zdobył drugiego gola dla Śląska i było już po meczu. Słupszczanie ulegli drużynie Tomasza Horwata 0:2.

Piłkarze SMS-u Gryfa Słupsk nie musieli przegrać tego spotkania. Mieli kilkanaście okazji do dośrodkowań po stałych fragmentach gry, ale nie potrafili udokumentować tego dokładnym zagraniem i trafieniem w światło bramki.

Trener SMS-u Gryfa Słupsk, Piotr Górniewicz podkreślił po meczu, że Śląsk Wrocław to wymagający rywal z doskonałą bazą szkoleniową w postaci akademii piłkarskiej. Natomiast jego piłkarze zebrali kolejne doświadczenia. – Chłopcy za chwilę wejdą w wiek seniora i tutaj uczą się na swoich błędach – mówił trener. – Uważam, że czas spędzony w tej lidze na pewno zaprocentuje w seniorskiej piłce. Ten mecz był do wygrania. Brakuje nam konsekwencji i wyrafinowania. Mamy dużo stałych fragmentów gry, po których nie potrafimy oddać strzału na bramkę. Inaczej Śląsk. Miał praktycznie dwie sytuacje, po których strzelił dwie bramki.

Piotr Górniewicz podkreślił, że jego piłkarze trenują 5-6 razy w tygodniu. Ćwiczą stale fragmenty gry, ale nie będzie efektów bez pracy indywidualnej. Niekiedy trzeba wziąć ten przysłowiowy wór piłek i uderzać tak długo, aż będzie powtarzalność; aż piłka będzie leciała tam, gdzie chce zawodnik. – Piłkarstwo jest już na ta wysokim poziomie – dodał trener – nawet to juniorskie, że indywidualnej pracy, ciężkiego treningu niczego się nie osiągnie. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Podopieczni Tomasza Horwata, po zwycięstwie w Słupsku, coraz bardziej liczą się w walce o podium w Centralnej Lidze Juniorów grupy zachodniej. Zajmują piąte miejsce w tabeli z 33 punktami, a do trzeciej drużyny, Arki Gdynia, tracą trzy punkty.

Drużynę SMS-u Gryfa Słupsk czeka 8 kwietnia ciężki mecz wyjazdowy do lidera rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów grupy północnej Lecha Poznań. Dla przypomnienia, Lech w Słupsku na Zielonej wygrał aż 7:1.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.