K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Słowa ranią

0

Słowa ranią” to tytuł wystawy fotografii, która jest częścią kampanii „Słupsk i Ustka miastami bez nienawiści”. Jak czytamy na oficjalnej stronie ratusza, jej celem jest zwrócenie uwagi na powszechne prawo poszanowania wolności i godności człowieka.

Autorom wystawy zależy przede wszystkim na tym, aby wyeliminować z naszego życia dostrzeganą przez nich, jak twierdzą, irracjonalną nienawiść do wszystkich, którzy są inni, czyli zbyt chudzi lub grubi, jąkający się, rudzi, w jakikolwiek sposób upośledzeni, wyglądający „wyzywająco”, w podeszłym wieku, innej orientacji seksualnej, odmiennych poglądów życiowych lub politycznych.

Te wszystkie napisy, które widzicie, to nie były moje słowa. To słowa, które te osoby słyszą na co dzień – przekonuje Michał Giedrojć, artysta fotografik, autor zdjęć. – No, może nie na co dzień, ale zdarza się, że słyszą.

Tacy ludzie spotykają się często ze społecznym, słownym ostracyzmem i słyszą np.: „stara baba, sklerotyk, satanistka, spalę ci te kudły, brudas, oszołom, grubaska, pulpet, zaćmiona, wypierdek, obojnak, chłopczyca, ciapaty, żółtek, wychowuje ułomka – Bóg ją pokarał, pedał, homoś, ciepły” itp., bo słów nienawiści w języku polskim nie brakuje. Pokazała to słupska młodzież, z którą w Nowym Teatrze pracował aktor Igor Chmielnik. Ze sceny usłyszeć można było: „Twoja stara siedzi w więzieniu? Ale patola”, „Jak ty wyglądasz! Rodzice pieniędzy nie mają, żeby cię lepiej ubrać?”, „Ty z Turcji jesteś? Kogo tym razem wysadzisz?”, „Ty się nigdy nie biłeś, to ty pedał jesteś”. „Nowy telefon? Pozdrów sponsora”, „Ale ty jesteś chuda! Głodzą cię w domu?”, „Ty tylko siedzisz i kujesz! Nie masz własnego życia?”.

Takie właśnie słowa umieszczono na cyklu zdjęć autorstwa artysty fotografika, który zarejestrował sylwetki niektórych mieszkańców Słupska i Ustki. Tych, którzy na co dzień muszą takich słów wysłuchiwać. Zdjęcia umieszczone są na ratuszowym parkanie od strony ulicy Deotymy, a wernisaż wystawy odbył się w czwartek. Ekspozycja będzie dostępna przynajmniej przez tydzień, a potem – wraz z happeningiem – ma rozpocząć wędrówkę po słupskich i usteckich szkołach.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.