Rada Miejska w Słupsku podjęła apel w sprawie budowy fabryki mączki rybnej we Włynkówku. Pismo skierowano między innymi do parlamentarzystów ziemi słupskiej i ministra środowiska.
Kontrowersyjna inwestycja, która powstaje na obrzeżach miasta, budzi zaniepokojenie wśród słupskich rajców. Samorządowcy uważają, że procedura związana z wydaniem pozwolenia na budowę fabryki mączki rybnej była nietransparentna i przeprowadzona w tajemnicy. Radni w apelu wystosowanym do Wojewody Pomorskiego, Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i Ministra Środowiska chcą uchylenia decyzji i wznowienia postępowania.
– Cała ta sprawa jest bardzo zawikłana – mówi radny Platformy Obywatelskiej Paweł Szewczyk. – Pojawia się dużo wątpliwości odnośnie do jakości raportu środowiskowego, który został wykonany, ponieważ dane oparte zostały głównie na danych wskazanych przez inwestora. Strona słupska, miasto i władze nie zostały przez wójta gminy poinformowane, media również wcześniej niczego nie wiedziały. Wszystko działo się w kuluarach, aż stał się fakt, że fabryka zaczęła być budowana.
Radni Prawa i Sprawiedliwości wnioskowali, aby do listy odbiorców apelu dopisać także słupskiego starostę. Powiat jako strona postępowania dał zielone światło na powstanie mączkarni. Teraz radni oczekują od starosty unieważnienia wcześniej wydanej decyzji.
– My jako radni Prawa i Sprawiedliwości, czytając treść apelu – a przecież kwestia budowy zakładu produkującego mączkę rybną i olej jest kwestią pozapolityczną – zauważyliśmy, że brakuje bardzo ważnego organu – starosty powiatu słupskiego, który m.in. wydaje decyzję o pozwoleniu w odniesieniu do tej inwestycji. Dlatego – mówi radny PiS Robert Kujawski – wnieśliśmy poprawkę do projektu apelu, aby było on także skierowany do starosty.
Dodatkowo radni Prawa i Sprawiedliwości wnieśli poprawkę dotyczącą uzupełnienia treści dokumentu o jedno zdanie. Propozycje klubu zostały przez większość rady miejskiej zaakceptowane i w konsekwencji apel przegłosowano.
Niektórzy członkowie rady miejskiej zakwestionowali jednak zasadność pisma i jego moc zmiany sytuacji. Tydzień temu wójt gminy Słupsk ponownie wszczęła postępowanie dotyczące wydania decyzji środowiskowej, ale to nie zatrzymało prac na budowie.
(opr. jwb)