Turyści spacerujący po lasach w okolicach Czołpina natknęli się na ciało mężczyzny. Prawdopodobnie to zwłoki Duńczyka, który był poszukiwany od trzech tygodni.
Ciało mężczyzny znaleźli niemieccy turyście poruszający się po Słowińskim Parku Narodowym. Zwłoki były już w znacznym rozkładzie co wskazywało, że znajdowały się tam od dłuższego czasu. Wezwane na miejsce prokuratura i policja szybko ustaliły, iż denat to poszukiwany Duńczyk, który wypoczywał nad Bałtykiem.
– W trakcie oględzin miejsca ujawnienia zwłok zabezpieczyliśmy dokument tożsamości należący – jak się później okazało – do 63-letniego obywatela Danii oraz jego rower. Mężczyzna zaginął kilka tygodni wcześniej. Przebywał w Łebie – poinformował kom. Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP w Słupsku.
Poszukiwanie zaginionego Duńczyka prowadziła komenda policji w Lęborku. Wstępna sekcja zwłok mężczyzny nie wykazała, aby do śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Dalsze postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić prokuratura w Słupsku. (opr. jwb)