Doroczne dożynki gminne zorganizowane zostały w Swołowie. Imprezie przygotowanej przez Centrum Kultury i Bibliotekę Publiczną Gminy Słupsk dopisały aura i frekwencja. Poniżej zamieszczamy przekazaną przez organizatorów relację z tego tradycyjnego wydarzenia.
Uroczystość rozpoczęła się Mszą Dziękczynna w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Swołowie, podczas której oprawę muzyczną zapewnił Chór Pasjonata z Centrum Kultury Gminy Słupsk oraz Orkiestra Dęta Gminy Kępice. Po mszy barwny korowód z orkiestrą, pocztami sztandarowymi, wieńcami żniwnymi i uczestnikami dotarł na plac dożynkowy. Na miejscu gości powitali organizatorzy, wójt gminy Barbara Dykier oraz dyrektor Centrum Kultury Zbigniew Gach. Starostami tegorocznych dożynek była rodzina Rabendów z Głobina, w osobach Teresy i Piotra Rabenda oraz syna Konrada.
W tym roku publiczność bawił kabaret KaŁaMaSz złożony z aktorów występujących w topowym serialu TVP „Ranczo” w składzie: Piotr Pręgowski, Sylwester Maciejewski, Jacek Łapot i Dariusz Szweda. Autorem tekstów dla grupy jest m.in. Robert Górski (Kabaret Moralnego Niepokoju). Natomiast gwiazdą muzyczną wieczoru była Honorata Skarbek, młoda wokalistka i autorka tekstów, którą już tej jesieni będziemy mogli oglądać w znanym programie telewizyjnym ,,Twoja twarz brzmi znajomo”. Jej koncert był przysłowiową wisienką na torcie, finałem świetnie zorganizowanej imprezy, która przyciągnęła prawdziwe tłumy. Po koncercie, który wprowadził mieszkańców gminy w doskonały nastrój, fani długo jeszcze oblegali zaplecze sceny, żeby zdobyć upragniony autograf i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z wokalistką.
Frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów – takiego tłumu widzów chyba nikt się nie spodziewał. Według danych organizatorów podczas trwania imprezy przez dożynkowy plac przewinęło się około 5 tys. osób. Mieszkańcy gminy Słupsk, ale także przyjezdni z sąsiednich gmin pokazali, że potrafią się dobrze bawić.
Na dożynki w Swołowie przyszły całe rodziny i grupy przyjaciół, by wykorzystać ostatni słoneczny dzień wakacji.
– Dla moich rodziców to tradycja. Całe swoje życie pracują na roli – mówi Tomek z Włynkówka. – A dla mnie to ostatnie dni zabawy przed powrotem do szkoły oraz świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu ze znajomymi.
Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych. W specjalnie przygotowanej strefie malucha instruktorzy z Centrum Kultury prowadzili konkursy plastyczne i zabawy, nie zabrakło także szaleństwa na dmuchańcach. – Co roku jesteśmy na dożynkach. Dzieci mogą poszaleć, a i my możemy oderwać się od codzienności – mówi Magda z Siemianic. – A przy okazji można dzieciom powiedzieć o tradycji dzielenia się chlebem i robienia wieńców dożynkowych. Ważne, żeby miały świadomość ciężkiej pracy rolników i trudu, jaki wkładają w to, by na naszych stołach był chleb.
– Jestem już dziesiąty raz na Święcie Plonów – mówi pani Danusia z Wrześcia. – Nigdy wcześniej nie widziałam tylu ludzi na dożynkach. To naprawdę bardzo dobrze zorganizowana impreza plenerowa. Gratulacje dla organizatorów!
Tekst i zdjęcie: Kacper Zielonka
(opr. rkh)