Na początku tygodnia wiceprezydent Słupska poinformował, że miasto przymierza się do budowy ronda u zbiegu ulic Westerplatte i Łady-Cybulskiego. Sytuacja jednak zmienia się dynamicznie: dziś radni nie wyrazili zgody na dołożenie brakującej kwoty do realizacji tego zadania.
Można odnieść wrażenie, że w kwestii inwestycji miejskich działają różne grupy interesów, które z większym lub mniejszym skutkiem realizują swoje potrzeby. Mieszkańcy oczekują jednak od samorządu spójnej polityki, która w sposób jasny i nie na zasadach doraźności odzwierciedlałaby ocenę potrzeb miasta i priorytety jego rozwoju.
Przykład z bieżącego tygodnia: wiceprezydent Marek Biernacki zapowiada podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że wkrótce miasto chce ruszyć z budową ronda u zbiegu ulic Westerplatte i Łady-Cybulskiego. Brakuje jedynie 700 tysięcy złotych, o które władze miały wnioskować do rady miejskiej. Podczas dzisiejszej sesji ratusz natrafił jednak na zdecydowany opór. Jak się okazało dodatkowe pieniądze na inwestycję radni musieliby zabrać innej części miasta – dzielnicy Zachód. Tam z kolei od lat czeka na swoją kolej przebudowa ulicy Legionów Polskich, która otwierałaby furtkę do działań deweloperów.
– Serce mi krwawi i nie mogę się zgodzić, żebyśmy już dzisiaj postawili krzyżyk na tej ulicy. Oczywiście ten krzyżyk to pan prezydent postawił. Ale niech wiedzą [mieszkańcy], że nie usprawiedliwiamy prezydenta z tego z tego poważnego zaniedbania, nieróbstwa, które wpływa na to, że Słupsk się zapada, zamiast się rozwijać. Bo tam ludzie chcą mieszkać, chcą się budować, ale nie w tych warunkach. Dlatego w imieniu własnym proszę kolegów, abyśmy absolutnie nie usprawiedliwili dzisiaj nieróbstwa pana prezydenta i nie czyścili budżetu z kwoty z Legionów. Ma ona pozostać jak grzech na pana własnym sumieniu, panie prezydencie, a nie moim – apelował do rady miejskiej Bogusław Dobkowski.
Wiceprezydent Marek Biernacki przekonywał, że przeniesienie pieniędzy z jednej na drugą inwestycję nie oznacza pogrzebania tej pierwszej.
– My nie rezygnujemy z realizacji ulicy Legionów Polskich i Zaborowskiej – mówił podczas sesji wiceprezydent Biernacki – tylko ją przesuniemy. Nie wiem, czy ta informacja do państwa dotarła przez media, bo staraliśmy się mówić o tym na komisjach, że odbyły się już dwa przetargi na to zadanie. W obu przetargach przekroczenia w ofertach były na poziomie 2-2,5 miliona złotych w stosunku do wartości kosztorysowej, nawet dochodziły do 3 milionów.
Tyle że w wypadku ronda Łady-Cybulskiego – Westerplatte również koszty przekroczyły pierwotne kalkulacje. Radny Paweł Szewczyk podnosił w swoim wystąpieniu kontekst koniunktury politycznej, związanej ze zbliżającymi się wyborami. Miasto stanęło nagle w rozkopach inwestycji budowlanych, choć wcześniej panował w nim dojmujący bezruch. Radny Zbigniew Wojciechowicz krytykował sposób, w jaki władze miasta przygotowały projekt uchwały – zbiorczy dla wielu wniosków. Tym samym sprzeciw wobec relokacji środków z ulicy Legionów Polskich powoduje taki sam skutek dla pozostałych punktów. Radny Jerzy Mazurek nawiązał natomiast do priorytetów w wyborze kolejności realizacji inwestycji:
– Razem z kolegami uważam, że Legionów Polskich jest ważniejsza od tego skrzyżowania z Łady-Cybulskiego. Gdyby pan prezydent był tak uprzejmy i zechciał przedłożyć argumenty, które są za takim rozwiązaniem, które pan proponuje, może pan prezydent mnie przekona, mając argumenty na stole, o których nie napisał pan w projekcie uchwały.
Podczas dyskusji radnych padały też głosy o celowym działania prezydenta w sprawie odłożenia w czasie realizacji budowy Legionów Polskich, ponieważ w ogólnym rozrachunku na jego korzyść wypadnie w tej sprawie wykonanie budżetu za 2018 rok. Uniknie też w ten sposób składania wyjaśnień, co zrobił w sprawie planowanej inwestycji. A mogłoby się okazać, że nic.
– Dlatego, szanowny panie prezydencie, apel do pana ze strony klubu Prawa i Sprawiedliwości, bo my jako radni nie możemy takich wniosków formalnych składać, aby złożył pan autopoprawkę polegającą na tym, że nie usuwamy zadania budowy Legionów Polskich i dzięki temu rada za 8-9 miesięcy będzie mogła rozliczać wtedy już byłego prezydenta Roberta Biedronia z wykonania tego zadania – powiedział radny Robert Kujawski.
Ostatecznie radni nie udzielili zgody prezydentowi na przeniesienie środków inwestycyjnych z dzielnicy Zachód na wschód. (jwb)