Popadająca w ruinę zabytkowa kaplica, znajdująca się w miejscowości Garczegorze, doczeka się renowacji. W tym celu rozpoczęto inwentaryzację obiektu oraz złożonych w nim pochówków. Na miejscu prace prowadzi m.in. grupa archeologów.
Tajemnica związana z pochówkami zachowanymi w zabytkowej kaplicy grobowej w Garczegorzu może zostać wyjaśniona. Wszystko za sprawą prowadzonej inwentaryzacji, która rozpoczęła się we wtorek (16 października). Przed rozpoczęciem prac konieczne było umożliwienie wejścia do wnętrza obiektu, gdyż zostało ono zamurowane w latach 60. Miało to zapobiec kolejnym dewastacjom budynku, który powstał w XVIII wieku.
– Prowadzimy we wnętrzu prace zabezpieczające – mówi Agnieszka Krzysiak, archeolog z Muzeum w Lęborku. – W kaplicy znajduje się pięć pochówków w trumnach drewnianych. Są to piękne trumny zdobione okuciami z mosiądzu i cyny. Próbujemy je uporządkować, ponieważ kaplica została wcześniej splądrowana. Szkielety wyciągnięto na zewnątrz, a trumny rozbite. Naszym zadaniem jest zidentyfikowanie wszystkich fragmentów poszczególnych pochówków, złożenie ich w jednym miejscu i zabezpieczenie przed dalszymi uszkodzeniami. Mamy też w planie zabranie do naszej pracowni ważnych, unikatowych elementów.
Identyfikacji zostaną poddane również szczątki znajdujące się w kaplicy. Ich tożsamość nie została do końca potwierdzona, choć na drewnianych trumnach znajdują się imiona i nazwiska.
– Zintegrowane działanie i poniekąd pionierskie, ponieważ jeszcze takich prac nie prowadziliśmy – przyznaje Agnieszka Krzysiak. – Mamy tutaj do czynienia z metodologią archeologiczną, ale potrzebna nam jest także wiedza historyczna, włącznie z sięgnięciem do archiwów. Dobrze byłoby, gdyby tem obiekt był w przyszłości w dobrym stanie, a i same miejsca pochówków w takim stanie, by można je było udostępnić osobom zainteresowanym. Ciekawe byłoby też poznanie tożsamości osób pochowanych i w jakimś sensie zrekonstruowania historii tej części regionu.
Wszystko wskazuje na to, że pochówki są starsze niż obiekt, w którym się znajdują. Pochodzą one z 1671 roku, czyli XVII wieku. Mogły być więc przeniesione w obecne miejsce z innej kaplicy.
– Archeolodzy przeprowadzają najpierw inwentaryzację tych obiektów – wyjaśnia Katarzyna Bartosiewicz, inspektor ds. zabytków ruchomych delegatury WUOZ w Słupsku. – To, co się dało, zostało wyniesione, opisane i ułożone. Niektóre szczątki są niemal w całości i w dużej mierze zmumifikowane z pozostałościami tkanin.
Tego rodzaju działania są konieczne w celu zachowania zabytku i jego renowacji. Planowany jest remont dachu oraz wzmocnienie spękanych ścian, gdyż obecnie kaplica grobowa nie jest w najlepszym stanie. Katarzyna Bartosiewicz podkreśla, że prace konserwatorskie, ratownicze są absolutnie konieczne.
Środki finansowe na prace remontowo-konserwacyjne mają być zabezpieczone w budżecie gminy Nowa Wieś Lęborska na 2019 rok. (opr. rkh)