K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Sokół odleciał Czarnym

0

Kolejnej porażki w rozgrywkach pierwszej ligi koszykówki mężczyzn doznali koszykarze STK Czarni. Tym razem przegrali na własnym parkiecie z zespołem Rawlplug Sokół Łańcut 86:94.

Czcząc historyczny moment 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę, przed rozpoczęciem meczu w hali Gryfia odśpiewano hymn narodowy. Publiczność bardzo liczyła, że tego dnia, 11 listopada, twierdza Gryfia nie zostanie zdobyta przez drużynę z Podkarpacia.

STK Czarni rozpoczęli mecz w swoim najsilniejszym składzie z Mantasem Cesnauskisem, Patrykiem Pełką, Łukaszem Sewerynem, Adrianem Kordalskim i Damianem Cechniakiem na czele. Po trójce Łukasza Seweryna i kolejnych punktach Mantasa Cesnauskisa słupszczanie objęli prowadzenie 13:9.

Po pierwszych dziesięciu minutach na tablicy świetlnej pojawił się wynik z trzypunktową przewagą (28:25) słupszczan. Początek drugiej kwarty należał zdecydowanie do Czarnych. Po dobrej grze i celnych trafieniach Huberta Wyszkowskiego oraz Szymona Długosza Czarni wyszli na dziesięciopunktowe prowadzenie (43:33).

Nie załamało to drużyny z Podkarpacia, która odrobiła prawie wszystkie straty i po 20 minutach gry przegrywała tylko jednym oczkiem 44:43. W tej części gry najwięcej punktów dla słupszczan zdobyli Szymon Długosz i Damian Cechniak – po jedenaście oraz Mantas Cesnauskis – dziesięć. Dla łańcucian 12 punktów zdobył Wiktor Sewioł.

W drugiej połowie słupszczanie nie mogli złapać odpowiedniego rytmu gry i utrzymać skuteczności rzutowej, za to goście nadawali ton wydarzeniom na parkiecie i skutecznie punktowali. Dało im to zwycięstwo w trzeciej kwarcie 25:18. Po trzydziestu minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik 68:62 dla Sokoła Łańcut.

Początek ostatniej odsłony to koncertowa gra gości, którzy po pięciu minutach odskoczyli na jedenaście punktów (82:71). STK Czarni za wszelką cenę starali się odmienić losy tego meczu. Na minutę przed zakończeniem spotkania zbliżyli się na pięć oczek do drużyny gości. Ale Sokół kontrolował końcowe minuty, pewnie trafiał rzuty wolne po taktycznych faulach i nie pozwolił sobie zabrać zwycięstwa. Sokół wykonał 46 rzutów wolnych, z czego 33 lądowały w koszu Czarni z 21 trafili 15. Drużyna Rawlplug Sokół Łańcut pozostaje nadal zespołem niepokonanym zaplecza Energa Basket Ligi, mając na swoim koncie bilans 8:0. Za to STK Czarni Słupsk z bilansem 3:6 są coraz bliżej dołu tabeli.

Na konferencję pomeczową przybyli Hubert Wyszkowski, zdobywca 16 punktów, oraz trener Robert Jakubiak, który stwierdził, że ten mecz, zakończony porażką, był jednak znacznie lepszy od tego we Wrocławiu. Kolejne spotkanie Czarnych na parkiecie odbędzie się w Kutnie. Szkoleniowiec słupszczan podkreśla, że cały czas wierzy w swoich zawodników i nie traci nadziei, że po gorszej serii 0:4 przyjdzie czas na zwyżkę. – Wierzymy, że karta się odwróci, nie udało się dzisiaj, ale może uda się od Kutna. I od Kutna będziemy kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa – mówi Robert Jakubiak.

Oby słowa trenera sprawdziły się w kolejnych meczach w walce o pierwszą ósemkę, która później rywalizować będzie w play-offach.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.