K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wyludnianie miasta

0

Słupsk z roku na rok traci na liczebności mieszkańców. Opuszczają oni miasto w poszukiwaniu miejsc edukacji, pracy i lepszych warunków życia. Czy władze miasta mają program przeciwdziałania temu demograficznemu zjawisku?

Od dłuższego czasu w Polsce można zaobserwować zjawisko powolnego, lecz systematycznego wyludniania się średnich miast. Do takich zalicza się Słupsk. Fakt ten nie dziwi. Od zarania dziejów ludzie wybierali miejsce do życia najbardziej sprzyjające rozwojowi. Najpierw wzdłuż biegu rzeki, która była gwarancją życia i przetrwania, a potem w pobliżu dróg, które umożliwiały komunikacje ze światem. Dziś młodzi ludzie opuszczają swe rodzinne miasta po to, aby studiować i mieć dostęp do większego, zasobniejszego rynku pracy. Takie znajdują w dużych aglomeracjach. Czy władze miasta prowadzą działania zachęcające młodych do zostania w Słupsku?

Myślę, że perspektywa, którą powinniśmy im stworzyć, to przede wszystkim wzmocnienie Akademii Pomorskiej – mówi Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Uczelnia ma swoją pięćdziesięcioletnią historię i odegrała bardzo ważna rolę w historii Słupska. Teraz należałoby przekwalifikowywać kierunki potrzebne młodzieży dzisiejszej. Już są kierunki informatyczne, są kierunki inżynierskie w zakresie programowania, co jest bardzo ważne. Myślę, że o tym powinniśmy jeszcze częściej i głośniej rozmawiać, że tu na miejscu można studiować programowanie. Dzisiaj powinniśmy też utworzyć kierunki takie, w poszukiwaniu których młodzież wyjeżdża do Gdańska, Warszawy czy Poznania. Na przykład studia prawnicze, cieszące się ciągle dużym uznaniem. Akademia Pomorska otwiera od października kierunek prawo. Zarówno w trybie stacjonarnym, jak i zaocznym. Jeżeli mówimy o tym, żeby młodzież zostawała, to zachęćmy ją, żeby została na studiach medycznych. To jest mój postulat do Akademii Pomorskiej. Rozpoczęliśmy rozmowy między rektorem AP, dyrektorem szpitala i samorządem miasta o tym, że w przeciągu pięciu lat chcielibyśmy dopiąć wszystkie formalności, żeby wydział lekarski powstał. To na pewno będzie gwarancja pracy bardzo potrzebnych lekarzy, miejsc pracy, jakimi dysponują szpital i świetnie wyposażone przychodnie lekarskie. Przede wszystkim jest to perspektywa dla tej młodzieży, która dzisiaj w poszukiwaniu studiów medycznych wyjeżdża ze Słupska. To są realne rzeczy, a mówię o tym głośno, ponieważ w ciągu tych pięciu lat powinniśmy radykalnie zmienić oblicze życia akademickiego w naszego miasta, żeby młodzież w nim pozostawała.

Drugim kierunkiem działań o których mówi prezydent są miejsca pracy, a dokładnie współpraca z Pomorską Agencją Rozwoju Regionalnego.

Jest ona bardzo innowacyjną instytucją, która dzisiaj rozbudowuje się w dawnych poszpitalnych obiektach przy ulicy Obrońców Wybrzeża, które całkowicie zmodernizowała – podkreśla prezydent Danilecka-Wojewódzka. – Tworzy tam zupełnie nową jakość pracy dla młodych ludzi, na przykład w zakresie drukowania w 3D różnych projektów. Potencjał PARR to oferta przede wszystkim dla młodych, ambitnych, innowacyjnych ludzi, którzy uwielbiają pracę z internetem i nowoczesnymi technologiami. To także innowacyjne firmy, które szukają chętnych, szukają programistów. Wspomnę tylko doskonałą firmę słupszczanina Arkadiusza Śmigielskiego OptiNav, która zaprojektowała odkurzacz do zbierania kosmicznych śmieci. Młodzież ambitna, z pasjami może znaleźć dla siebie perspektywę w Słupsku.

Poza rozwojem edukacji oraz dbaniem o miejsca pracy, prezydent podkreśla, że pod wieloma względami Słupsk jest miastem przyjaznym mieszkańcom.

W ciągu piętnastu minut można przejść z jednej dzielnicy do drugiej, a korzystając z autobusów, wszystkich ekologicznych i świetnie skomunikowanych, w ciągu pięciu minut za niedużą cenę biletu można dojechać – zapewnia prezydent Słupska. – Cieszę się, po dziewięciu latach budowy akwapark zostanie oddany, bo to w jakiś sposób da gwarancję alternatywnego spędzania wolnego czasu. To, że budujemy siedzibę Nowego Teatru, wreszcie nowoczesnej placówki kultury, to też perspektywa dla ludzi, którzy chcą w wygodnych fotelach, w dobrej aranżacji przestrzeni spędzić czas w teatrze czy na koncercie. Remontujemy słupski SOK, dawną siedzibę Emceku. Chcemy nadać temu miejscu nowy charakter i dać nową ofertę kulturalną. To też ważne, żeby ludzie wiedzieli, że mogą pójść w miejsce, które da im szanse intelektualnego, kulturowego rozwoju. Słupsk jest miastem o najczystszym powietrzu w Polsce i to nie jest kampania promocyjna. To prawda. Stąd ludzie nie uciekają z powodu smogu.

Problem wyludniania się się średnich miast jest powszechny, dlatego włodarze miasta w swych działaniach chcą skupić się nie tylko na młodzieży, która opuszcza miasto, ale też na mieszkańcach, którzy już od jakiegoś czasu mieszkają poza nim.

Ja bym tak bardzo nie przejmowała się tym, że ludzie wyjeżdżają ze Słupska – zapewnia Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Bardziej chciałabym zachęcić ich do powrotu. Dlatego cieszę się, że w tym roku urodziło się 124 słupszczan za granicą. Rodzice tych dzieci zarejestrowali je w Słupsku. To znaczy, że chcą wracać, że to miasto traktują jak swoje miejsce do życia. Myślę, że to, że Słupsk zmienia swoje oblicze, że remontujemy bulwary i przywrócimy Słupskowi rzekę Słupię, że budujemy nowe przestrzenie zielone na osiedlach daleko od centrum miasta, że mamy plany budownictwa komunalnego… To wszystko będzie zachęcało i do pozostania w Słupsku ludzi młodych i do powrotu tych, którzy wyjechali na czas jakiś, albo wyjechali za granicę.

Działania mające zatrzymać młodych w Słupsku według władz miasta są i będą prowadzone. Wiele też zależy od tego, czy odwiedzający rodzinne strony zastaną Słupsk w takim stanie, który ich zmotywuje do pozostania. Czy dostrzegą w nim szansę na własny rozwój. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.