K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Czad – cichy zabójca

0

Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Słupsku przypomina o zachowaniu zasad bezpieczeństwa przy korzystaniu z urządzeń grzewczych, w tym piecyków gazowych. Każdego roku z powodu zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanym czadem, traci życie kilkadziesiąt osób.

Okres grzewczy to czas, w którym wzrasta groźba zatrucia tlenkiem węgla, potocznie zwanym czadem. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji znajdujących się w budynkach urządzeń i instalacji grzewczych. Czad, zwany też cichym zabójcą, powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in. drewna, oleju, gazu czy węgla. Należy pamiętać, że odpływ czadu jest utrudniony zwłaszcza wtedy, gdy nie jest zapewniona właściwa wentylacja pomieszczeń.

Czad to bardzo niebezpieczny gaz, którego zmysły człowieka nie są w stanie wykryć, jest niedrażniącym, bezzapachowy. Dopiero pewne objawy, które zaistnieją w człowieka – omdlenie, osłabienie itd. – mogą dopiero wskazywać, że jesteśmy zaczadzeni. Czad powstaje wskutek niewłaściwego spalania się różnego rodzaju opałów – stałych, ciekłych czy gazowych. W wyniku braku odpowiedniego dostępu tlenu do spalania np. drzewa, gazu czy różnych innych cieczy wytwarza się czad – mówi Jerzy Janiak, szef Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Słupsku.
Należy też pamiętać o okresowych przeglądach instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych oraz ich oczyszczaniu. Osoby, które do ogrzewania używają węgla i drewna muszą to robić nie rzadziej, niż raz na 3 miesiące. Używając gazu ziemnego lub oleju opałowego nie rzadziej, niż raz na pół roku. Natomiast właściciel lub zarządca budynków mieszkaniowych mają obowiązek przeglądu instalacji wentylacyjnej nie rzadziej niż raz w roku.

Nie tylko piecyk, ale również wentylacja, przewody kominowe, przewody wentylacyjne. Jeżeli któryś z tych elementów będzie zapchany, zanieczyszczony, a i nieraz się zdarza, że mieszkańcy, aby nie wiało, zaklejają okienka wentylacyjne, to i wszystko to powoduje, że może dojść do zaczadzenia – mówi Jerzy Janiak. – Takie przypadki w Słupsku już mieliśmy. Mieliśmy też przypadek, kiedy 13-letnia dziewczynka uległa zaczadzeniu i zmarła. Tak więc naprawdę trzeba na to zwrócić uwagę szczególnie, zwłaszcza że czad jest nie do wykrycia przez człowieka. Zaleca się też zakupienie za niewielkie pieniądze, bo już od kilkudziesięciu złotych, choć i do kilkuset złotych, czujniku czadu. Czujnik ten wykryje czad, zaalarmuje nas i będziemy mogli podjąć określone działania.

Następstwem ostrego zatrucia czadem może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć. Co roku w Polsce dochodzi do kilkudziesięciu przypadków zaczadzenia. Od początku obecnego sezonu grzewczego z tego powodu zmarło już 5 osób. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.