Kocie budki zapewniające schronienie kotom przed zimnem i deszczem powstały z inicjatywy funkcjonariuszy Straży Gminnej w Kobylnicy. Jednocześnie strażnicy apelują o nieniszczenie domków.
Funkcjonariusze Straży Gminnej w Kobylnicy zaniepokoili się losem wolno żyjących kotów. To z ich inicjatywy na terenie gminy pojawiły się niewielkie domki, w których czworonogi mogą schronić się przed deszczem czy mroźną pogodą. Ustawiono już dwa schronienia, ale niedługo zobaczyć będzie można trzy dodatkowe.
– Z inicjatywy strażników to wyszło. Kolega, który ma zamiłowanie do stolarki po godzinach, znalazł trochę materiału i wybudował dwie budki dla kotków, aby im służyły jako schronienie przed przymrozkami, generalnie warunkami pogodowymi zwłaszcza w okresie zimowym – mówi Piotr Der, komendant Straży Gminnej w Kobylnicy. – Budki rozstawiamy w miejscach, w których gromadzą się koty dziko żyjące, aby miały się gdzie schronić. Są też tych kotków opiekunowie, z którymi w pewien sposób współpracujemy. Dokarmiamy również te zwierzęta.
Straż gminy apeluje o szanowanie i nieniszczenie domków, jednocześnie informuje, że można zostać społecznym opiekunem kotów wolno żyjących w ramach programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami i starać się o przyznanie karmy dla kotów. Zapewnianie schronienia zwierzętom jak również kontrola ich populacji poprzez sterylizację jest bardzo istotna. Budki mają pozostawać w wyznaczonych miejscach przez cały rok. (opr. jwb)