K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wyboista Grodzka

0

Ulica Grodzka w Słupsku nie jest w najlepszym stanie. Z nawierzchni jezdni wystają kostki brukowe, które stwarzają realne niebezpieczeństwo dla kierujących pojazdami. Zarząd Infrastruktury Miejskiej zapowiada rychłą naprawę nawierzchni.

50-metrowa ulica Grodzka jest jedną z nielicznych brukowych ulic Słupska. Jej przemierzanie nie należy do najłatwiejszych i może skończyć się uszkodzeniem zawieszenia lub w najlepszym wypadku odpadnięciem kołpaków. Zmotoryzowani muszą jeździć slalomem, aby omijać liczne nierówności w nawierzchni. Największy problem z jezdnią jest na wysokości niedawno odnowionego budynku sądu okręgowego. Są tu aż trzy miejsca, na które szczególną uwagę powinni zwrócić kierowcy. W jednym z nich wyraźnie obluzowały się kostki i kilku brakuje. Wyrwa jest na tyle duża, że zagraża bezpieczeństwu. Obok sytuacja jest odwrotna – tu również doszło do obluzowania się bruku, ale problemem jest wystawanie jednej z kostek ponad poziom jezdni. Bezpośrednio przed przejściem dla pieszych nierówności i wybojów jest dużo więcej. Na tym odcinku doszło też do wyraźnego zapadnięcia się bruku. Na wysokości dawnego kina Milenium problem jest mniej uciążliwy, ale na jezdni wzdłuż bloku przy Grodzkiej 1 kostka jest już mocno wyeksploatowana i jeździ się jak po wertepach. Ma to być jednak naprawione.

Niestety, jak większość słupszczan zdążyła zauważyć, ten rodzaj nawierzchni nie był udanym eksperymentem – przyznaje Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. – Natężenie ruchu, jego charakter, struktura rodzajowa pojazdów i duży udział komunikacji miejskiej nie sprzyjają zastosowaniu nawierzchni z kostki kamiennej tego typu. Dlatego w najbliższym czasie te ubytki będą uzupełnione tak, jak uzupełnialiśmy je w latach ubiegłych. Ten proces trwa już od dłuższego czasu.
Jakby tego było mało, ilość popękanych płyt chodnikowych na sąsiedniej ulicy Piekiełko bije wszelkie rekordy, a pobocze wygląda jak gruzowisko. Przykro na to patrzeć, mając świadomość, że jest to przecież teren Starego Miasta. Niedługo ma się to jednak zmienić. Zarówno Grodzką – z której docelowo zniknie kostka, a pojawi w jej miejsce się asfalt – jak i wszystkie pobliskie uliczki mają zostać zmodernizowane w ramach planowanej rewitalizacji Starego Rynku. Komfort odczują kierowcy, ale też pobliscy mieszkańcy, ponieważ ma być mniej hałasów i drgań.

W ramach przebudowy Starego Rynku i ulic Piekiełko, Zamenhofa, Grodzkiej ten odcinek z kostki kamiennej zostanie wymieniony na jezdnię bitumiczną – zapowiada Tomasz Orłowski. – Tak, jak ma to miejsce na dalszym odcinku, czyli ulicy Kowalskiej i Mostnika. W tym miejscu już tej kostki nie będzie. To nie jest materiał, który spełnia te standardy, jakich wymagamy dzisiaj pod względem hałasu, drgań i komfortu użytkowników.
Należy zadać sobie pytanie, czy przebudowa ulicy Grodzkiej, jaka miała miejsce w 2011 roku za czasów prezydenta Macieja Kobylińskiego, i położenie nawierzchni brukowej miało sens? Ta nawierzchnia miała nawiązywać do historycznej i utraconej zabudowy Starego Rynku, a w efekcie zwiększyła tylko hałas powodowany przez jadące po niej samochody. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.