K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Pomoc humanitarna

0

Dzisiaj z siedziby Fundacji Sub Ventum ruszyła ciężarówka z trzydziestoma paletami pomocy humanitarnej dla obywateli Ukrainy. Dary zbierane były między innymi podczas biegu „Kaziukowa Piątka”.

Dzisiaj rano spod siedziby Fundacji Sub Ventrum wyruszyła ciężarówka z pomocą humanitarną dla obywateli Ukrainy. Zbiórkę zorganizowano w związku z trwającą tam wojną. Dary trafią najpierw do Lublina, a następnie do osób najbardziej poszkodowanych. Zgromadzono trzydzieści palet o wysokości 1,5 metra. Zbierane były produkty najbardziej potrzebne cywilom i osobom poszkodowanym w toku działań wojennych.

– Jeżeli chodzi o rzeczy, które zbieraliśmy, to przede wszystkim w trzech sektorach: środki higieny osobistej, żywność i środki opatrunkowe – informuje Dariusz Kloskowski, prezes Fundacji Sub Ventum. – Nie zbieraliśmy słoików ani rzeczy z krótkim terminem ważności, bo spojrzałem na to trochę z punktu widzenia wojskowego, bo zanim wszystko dotrze gdzieś daleko, musi mieć długi okres ważności. Nawiązaliśmy współpracę z rządową Agencją Rezerw Strategicznych, żeby poszło to w dobre ręce, zgodnie z rozdziałem logistycznym, tak więc będzie to trafiało do huba, które zostało zorganizowane w Lublinie. Pan minister Dworczyk mówił o tym, dlatego się tym zainteresowałem i wypełniłem wszystkie dokumenty przewozowe. I pojawiła się firma, która tak naprawdę za nic to zawiezie, co jest też bardzo istotne, bo my jesteśmy fundacją non profit i trzeba by było załatwić dodatkowe środki, a tak wszystko pojedzie po prostu za free – dlatego wielkie brawa dla firmy przewozowej, która wzięła to na siebie. A to duża presja dla niej.

Pomoc humanitarna zbierana była między innymi podczas biegu „Kaziukowa Piątka”, ale jak informuje prezes Sub Ventum, mieszkańcy donosili dary nawet wczoraj wieczorem. Na jednej z 30 palet jest nawet 400-500 kilogramów pomocy humanitarnej. Trudno określić wartość pieniężną wszystkich darowizn, ale wynosi ona około 350 tysięcy złotych. Jak podkreśla Dariusz Kloskowski, zbiórka była wynikiem działania bardzo dużej liczby osób. Pomagali też sami Ukraińcy.

– Moje działania to pomoc mojemu krajowi. Ogólnie to mieszkam tutaj już od siedmiu lat razem z rodziną. Kiedy zaczęła się wojna, to postanowiłem, że muszę wspierać i maksymalnie zorganizować pomoc. Dzięki wsparciu rady naszego miasta, pani prezydent i prezesa mojej firmy Perla Polska zorganizowana została wysyłka pierwszego tira. A to już nasz kolejny tir – mówi Maksym Drozd, koordynator akcji, obywatel Ukrainy mieszkający od kilku lat w Polsce. – Zapoznaliśmy się też z fundacją pana Darka przy tej akcji i dzięki jego fundacji udało się nam zorganizować kolejną wysyłkę na Ukrainę. Mam też wsparcie od posłów partii rządzącej po stronie Ukrainy. Oni pomagają nam zorganizować dostawę tej pomocy humanitarnej. Z informacji, którą mam, jest tak, ze to wszystko trafia do punktu w Lublinie, a następnie zgłaszają się tam wolontariusze, którzy zarejestrowani są na liście ukraińskiej – czyli jest potwierdzone, że to rzeczywiście wolontariusze, i dopiero wtedy mogą oni pobrać ten ładunek i dalej mniejszymi już samochodami rozrzucają to na terenie Ukrainy.

Na chwile obecną organizatorzy zbiórki chcą skupić się na bezpiecznym dostarczeniu pomocy humanitarnej, ale już myślą o tym, aby podczas „Drogi krzyżowej ku pojednaniu” zorganizować pomoc materialną dla kobiet i dzieci, które przyjechały z Ukrainy do naszego regionu. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.