K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Gryf – Arka II 2:3

0

W ostatniej 21. kolejce pierwszej rundy IV ligi Pomorze Gryf Słupsk przegrał na Zielonej z rezerwami Arki Gdynia 2:3. Mimo porażki słupszczanie utrzymali się w grupie mistrzowskiej, w której zagra jeszcze Bytovia Bytów.

Piłkarze rezerw Arki Gdynia bardzo szybko zaskoczyli Gryfa Słupsk. W 11 minucie Kajetan Staniszewski otrzymał piłkę tuż przed polem karnym i mocnym strzałem lewą nogą umieścił piłkę pod poprzeczkę. Po stracie gola gospodarze ruszyli do ataku. Prowadzenie Arki utrzymało się cztery minuty. Znakomitą akcję prawą stroną zapoczątkował Szymon Mytych, który wpadł w pole karne, podał do Oskara Zielińskiego, a ten ładnym strzałem doprowadził do wyrównania na 1:1. Tuż przed końcem pierwszej połowy Oskar Zieliński mógł dać Gryfowi prowadzenie, ale jego strzał z ostrego kąta linii końcowej pola karnego wybronił bramkarz Arki Leonid Otczenaszenko. Tak więc na przerwę do szatni obydwa zespoły zeszły mając po jednej zdobytej bramce. Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli podopieczni Grzegorza Bednarczyka. W 69 minucie Tomasz Piekarski z rzutu wolnego doskonale dośrodkował tuż przed bramkę do Fabiana Słowińskiego, a ten w swoim stylu umieścił piłkę w siatce Arki dając prowadzenie gryfowi 2:1. Radość piłkarzy Gryfa trwała bardzo krótko. W 71 minucie Konrad Przybyszewski po przyjęciu piłki i rajdzie pod pole karne strzałem w długi róg pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania na 2:2. Zanosiło się, że zespoły podzielą się punktami jednak stało się coś gorszego, w 76 minucie Hubert Żuber głową strzelił trzeciego gola dla rezerw Arki. Tym samym ustalił wynik spotkania na 3:2 dla gdynian.

Porażkę i ostatni mecz pierwszej rundy w IV lidze podsumował trener gospodarzy Grzegorz Bednarczyk.

Trudne warunki pogodowe – podkreślił trener Grzegorz Bednarczyk. – Młoda Arka przyjechała i postawiła nam ciężkie warunki. Wydawało się, że mamy już mecz pod kontrolą. Prowadzimy 2:1, ale niestety błędy z przeszłości znów się przydarzyły. Gdybyśmy spojrzeli na bramkę na 2:2, to jest prawie taka sama, jak ta, którą z Jantarem straciliśmy w końcówce meczu. Teraz w tabeli Arka nas przeskoczy. Chcieliśmy zająć piąte miejsce, żeby mieć komfort gry u siebie w jednym meczu więcej. To się nie udało i na pewno będziemy grali tylko cztery mecze u siebie, a pięć na wyjeździe.

Szkoleniowiec odniósł się także do stanu boiska.

Nie chciałbym, żeby to zostało odebrane tak, że przez stan murawy przegraliśmy, bo murawa dla obu stron była taka sama – zaznacza Grzegorz Bednarczyk. – Trzeba sobie jednak zadać pytanie, dlaczego pan dyrektor techniczny SOSiR-u nic nie zrobił od czwartkowego meczu i naszego treningu na rzecz poprawy płyty tego boiska. Myślę, że to pokazuje, jak zależy Słupskowi na piłce nożnej. Myślę, że powiedzieć, że to ładnie wygląda, to nie wszystko. Zadałbym pytanie, czy w hali Gryfia parkiet myty jest raz na tydzień czy częściej. No i czy to ma wpływ na trening i mecz koszykówki, czy nie ma. To, że ładnie coś z daleka wygląda, to nie znaczy, że jest idealne do gry. Żeby gra była ładna, to też boisko musi pozwolić na to. Musi być zrobione koszenie, wałowanie czy chociażby wyrównanie tej płyty, a myślę, że tu nikt nie dołożył starań. My za to boisko płacimy, wynajmując je i oczekujemy, żeby było przygotowane rzetelnie, a nie tylko wyrysowanie linii, które mogły i tak zostać po czwartku.

Po 21. kolejce IV ligi Pomorze nastąpił podział na grupy mistrzowską i spadkową. Gryf Słupsk zajął siódme miejsce w tabeli i grać będzie w grupie mistrzowskiej. W grupie spadkowej znalazły się cztery zespoły regionu słupskiego są to: Pogoń Lębork, Jantar Ustka, Anioły Garczegorze oraz Sparta Sycewice. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.