W piątek, 22 kwietnia, w Lasku Północnym odbyła się akcja wiosennego sprzątania świata. Była to autorska inicjatywa społeczno-integracyjna Macieja Różańskiego wykładowcy Akademii Pomorskiej. Akcję zorganizowano we współpracy z Urzędem Miasta w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Ziemi.
Piątkowa akcja sprzątania Lasku Północnego w Słupsku rozpoczęła się około godziny 16. Jej inicjatorem był Maciej Różański, wykładowca Instytutu Filologii Akademii Pomorskiej. Wcześniej wystosował on list do prezydent miasta Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej z prośbą o wsparcie i pomoc w wyposażeniu wolontariuszy w jednorazowe rękawiczki oraz żółte i zielone worki na różne odpady. Ratusz odpowiedział pozytywnie, gwarantując też transport zebranych śmieci na wysypisko. Odpady zbierano nie tylko na głównych alejkach, ale też pomiędzy drzewami. Akcja na rzecz środowiska miała też charakter społeczno-integracyjny.
– Młodzież trzeba cały czas wyciągać z ławek i z pewnych takich momentów skostnienia, o czy muszę powiedzieć głośno, jakiejś izolacji i różnych demonów, które zalegają w pokładach naszych dusz – mówi mgr Maciej Różański, wykładowca z Instytutu Filologii Akademii Pomorskiej w Słupsku. – Mówię trochę enigmatycznie, ale serce nauczyciela zawsze krwawi w takich momentach. Jestem orędownikiem działania i chciałbym wywołać tego dużo i jeszcze więcej. Młodzież zdaje się być wrażliwa, aktywna, ale czasami brakuje jej po prostu motywacji i pewnego rodzaju zaczepki, więc wziąłem to na swoje barki. Mamy tak zwaną grupę szturmową w budynku przy Słowiańskiej, złożona z kilku fajnych osób, które chciałyby zrobić cosik. Coś z plusem, oprócz tego, że studiujemy różne fajne rzeczy, piszemy licencjaty i prace magisterskie. Interesuje nas też coś więcej, coś dla społeczności, dla świata, który nas otacza. Obojętnie czy to trzy centymetry od budynku, czy piętnaście kilometrów, ale wpisać się w księgę dobrych uczynków tak zwanych.
Las w okolicach wzniesienia przy Stadionie 650-lecia sprzątało około 30 osób. Byli wśród nich studenci z Polski, Ukrainy, Bułgarii i Turcji. Akcja się powiodła i w krótkim czasie zebrano łącznie kilkadziesiąt worków szklanych i plastikowych butelek po różnych napojach, a także puszek, plastików, pudełek po papierosach, makulatury oraz foliowych opakowań. Śmieci na bieżąco segregowano. Inicjatorzy i uczestnicy mają nadzieję, że do akcji cyklicznie dołączać się będą inne grupy i będzie ona kontynuowana regularnie na większą skalę, nie tylko raz w roku.
– Misja się nie kończy, w związku z tym jako nauczyciel zaprawiony w bojach wiem, że jednorazowe sztuczki to mało – podkreśla mgr Maciej Różański. – Bardzo liczę na to, że jakieś korzonki zapuści to wszystko. W związku z tym co robimy w kategoriach łączenia instytucji albo szukania ciekawych ludzi na mapie Słupska i okolic będą procentowały. Sam nie jestem w stanie wiele zrobić, zdziałać, dlatego potrzeba mi ludzi, którzy chcą działać. To jest taki mój apel, który kieruję, wysyłam w różne strony z nadzieją, że to ziarenko trafi na jakiś grunt i zacznie wschodzić sensownie. Już są jakieś znaki, sygnały, więc jestem na fali.
Sprzątanie Lasku Północnego zakończyło się wspólnym ogniskiem przy restauracji Leśny Kot. Akcję zorganizowano w ramach obchodów ustanowionego w 1970 roku Międzynarodowego Dnia Ziemi. (opr. rkh)