K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Co z murem?

0

Radni Anna Rożek i Paweł Szewczyk złożyli zapytanie w sprawie średniowiecznego muru obronnego pomiędzy ulicą Jagiełły a budynkami przy ulicy Mikołajskiej. Od kilku lat część muru podparta jest drewnianą konstrukcją. W odpowiedzi na zapytanie miasto zobowiązało się naprawić mur niezwłocznie po zabezpieczeniu na ten cel środków finansowych.

Stan techniczny zabytkowych murów obronnych w Słupsku zaniepokoił radnych miejskich. Anna Rożek i Paweł Szewczyk z klubu Platformy Obywatelskiej w swoim zapytaniu apelują o poprawę odcinka muru pomiędzy ulicą Jagiełły a budynkami przy ulicy Mikołajskiej. Od kilku lat średniowieczny mur podparty jest w tym miejscu drewnianą konstrukcją.

– Dziwne jest to, że ten obiekt budowlany przechodzi co roku przeglądy. Są zalecenia – tym bardziej, że jest to obiekt, który jest pod ochroną konserwatora zabytków – i nic w tej sprawie do tej pory się nie zrobiło – mówi radny Paweł Szewczyk. – Generalnie murami obronnymi w Słupsku zajmuje się Zarząd Infrastruktury Miejskiej i ta jednostka powinna dbać o ich stan techniczny. Mury to specyficzna budowla z tego względu, że nie ma swojego najemcy, nie ma swojego użytkownika, tutaj nie ma kto zgłaszać nieprawidłowości czy potrzeby napraw. Powinien dbać o to urzędnik.

Ratusz długo nie zwlekał z odpowiedzią na to zapytanie. Przewidywany koszt naprawienia tego odcinka murów ma wynieść około 500 tysięcy złotych.

– Średniowieczne mury miejskie to oczywiście obiekt ważny dla słupszczan i tak jak słupszczanom, tak i samorządowi zależy na tym, żebyśmy wspólnie o nie dbali – mówi Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy UM w Słupsku. – Dobrym przykładem dbania o takie obiekty jest chociażby uzyskane dofinansowanie na remont pomnika Powstańców Warszawy. Jedna trzecia murów miejskich jest już zrewitalizowana, natomiast rzeczywiście pozostała część wymaga remontu. Oszacowany koszt, który został przeprowadzony przez pracowników merytorycznych, wynosi około 500 tysięcy złotych. To dużo pieniędzy. My w naszym budżecie nie mamy takiego pokrycia, niemniej jednak – podobnie jak w wypadku pomnika Powstańców – będziemy starali się o uzyskanie dofinansowania zewnętrznego. I wiemy, że to jest możliwe do uzyskania, bo tamte próby, kilkukrotne, skończyły się sukcesem, więc myślimy, że teraz będzie podobnie. Będziemy startować w konkursach, będziemy próbować uzyskać wsparcie być może od ministra. Będziemy próbować, żeby te mury zabezpieczyć.

W wystosowanej odpowiedzi na zapytanie radnych miasto zobowiązało się naprawić mur niezwłocznie po zabezpieczeniu na ten cel środków finansowych. Do tego zobowiązania odniósł się radny Paweł Szewczyk.

– Jest to duża kwota i nie wiem, z czego wynika, bo mówimy tutaj o tym elemencie. Wydaje mi się, że kwota – aby dokonać naprawy tej tylko części murów – będzie znacznie mniejsza. Chcielibyśmy, aby to nie funkcjonowało tak, że dopiero kiedy radni zgłoszą propozycję, wystąpią z interpelacją, gdy sprawą zainteresują się media lokalne, wtedy zaczynamy działać i myślimy nad gromadzeniem pieniędzy – mówi radny Paweł Szewczyk. – Co roku są przeglądy budowlane, wiadomo, że coś trzeba zrobić – tu w tym wypadku naocznie widać, że jest taka potrzeba, mur jest przechylony, podparty konstrukcją drewnianą od kilku lat – więc zasadniczo oczekujemy działania od pani prezydent i jeżeli taka jest odpowiedź – nas to cieszy. Będziemy się przyglądać rozwojowi sytuacji.
Wysoka kwota naprawy ma wynikać z szerokiego zakresu prac remontowych. W oficjalnej odpowiedzi czytamy, że odcinek muru za pierwszą basteją należy rozebrać i ponownie przemurować. Kiedy ratusz przystąpi do „niezwłocznego zabezpieczania środków”, a w konsekwencji do naprawy muru, w odpowiedzi nie podano. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.