K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Na przekór problemom

0

Mimo protestu piłkarzy Gryfa Słupsk i nawarstwiających się problemów finansowych podopieczni Grzegorza Bednarczyka w 27. kolejce IV Ligi Pomorze dali z siebie wszystko. Pokonali na Zielonej Grom Nowy Staw 1:0.

Zawodnicy pierwszego zespołu Gryfa Słupsk od jakiegoś czasu grają za darmo, ale wyniki są nie najgorsze. Taka sytuacja spowodowała mnóstwo problemów pozasportowych. W sobotę, w ramach protestu nie wyszli na boisko razem z drużyną gości Gromem Nowy Staw o godzinie 16, tylko 10 minut później.

To był nasz lekki protest ze względu na zaległości – wyjaśnia Tomasz Piekarski, kapitan drużyny Gryfa Słupsk. – Oczywiście mówimy o zaległościach finansowych. One praktycznie sięgają już czterech miesięcy. Obawiamy się, że ten dług będzie rósł nawet do pół roku. Taką informacje dostaliśmy i chcemy, żeby zyskać pewność co do tego, jaka będzie przyszłość klubu. Nie chcemy, żeby to zabrzmiało, że zależy nam tylko na finansach. My po prostu nie wiemy, co będzie od lipca. Nikt nie rozmawia z zawodnikami. Moim zdaniem, jako zawodnika, przyszłość klubu stoi pod dużym znakiem zapytania. Klub z takimi tradycjami na pewno będzie istniał, ale chodzi też o to, żeby wobec nas zachowano się fair. Nie chodzi o to, żebyśmy szukali innych klubów, tylko zostali tutaj, bo myślę, że ten zespół z kilkoma wzmocnieniami w następnym sezonie może powalczyć. Za każdym razem brakuje nam czegoś. Myślę, że dobrze przepracowane lato, kilka wzmocnień i potrzebna jakaś stabilizacja finansowa. My tutaj gramy jakby dla przyjemności, ale zostawiamy serce. Tutaj chciałbym podziękować chłopakom, bo przychodzą, poświęcają swój czas, robią to dla klubu, bo go kochają i chcą, żeby w Słupsku piłka była na dobrym poziomie.

Spotkanie w piątej kolejce grypy mistrzowskiej słupszczanie rozpoczęli dobrze. Już w 2 minucie Kacper Gołojuch strzelał w róg bramki, ale golkiper gości Dawid Leleń nie dał się pokonać. Kolejną dobrą sytuację na zdobycie bramki dla Gryfa miał Maciej Kozakowski, który z rzutu wolnego strzelił wprost w bramkarza Gromu. Woli walki jednym i drugim odmówić nie było można. Do końca pierwszej połowy kibice na Zielonej bramek nie oglądali. W drugiej połowie po ładnej akcji w 50 minucie z prawej strony Oskar Zieliński podał do Szymona Mytycha będącego przed bramką gości lecz jego strzał w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę Gromu. Chwilę później i nowostawianie mieli okazję na bramkę, ale minimalnie nad poprzeczką strzelił Dawid Karczewski. Akcja zapoczątkowana przez Gryfa w 55 minucie zakończyła się bramką. Z boku pola karnego najpierw strzelał Oskar Zieliński, ale bramkarz wybił piłkę. Następna próba została zablokowana, aż w końcu Szymon Mytych strzelił pod poprzeczkę i zrobiło się 1:0. Gryfici mieli jeszcze okazję na podwyższenie wyniku w 90 minucie. Po dograniu Fabiana Słowińskiego bramkarza Gromu nie udało się pokonać Maciejowi Gregorkowi. W doliczonym czasie gry do siatki Gryfa trafił Mateusz Niedźwiecki, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Po wyrównanym spotkaniu podopieczni Grzegorza Bednarczyka pokonali rywali skromnie 1:0., ale przy narastających problemach finansowych nie liczba goli była najważniejsza, a komplet punktów. Szkoleniowiec był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, którzy rozegrali dobry mecz i skończyli go na zero z tyłu.

Zawodnicy jak i sztab szkoleniowy czują się lekceważeni przez zarząd klubu, gdyż komunikacja jest na bardzo słabym poziomie.

Po tej wygranej z Gromem Nowy Staw Gryf z dorobkiem 41 pkt zajmuje 5. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie słupszczanie rozegrają w Wejherowie ze swoim imiennikiem. Do zakończenia rozgrywek sezonu 2021/2022 pozostały cztery kolejki. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.