W hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr IV w Słupsku odbyły się VI Otwarte Międzynarodowe Mistrzostwa Słupska w Badmintonie. Wśród kobiet mistrzostwo zdobyła Marta Wojciechowska, a wśród mężczyzn w finale A – Marcin Wnuk, a w finale B – Amin Pourhadi.
Blisko 70 uczestników w jedenastu kategoriach, rywalizowało o tytuł mistrza Słupska w badmintonie. Oprócz amatorów grali również zawodnicy ligowi. W ostatnim okresie słupscy miłośnicy walki z fruwającą lotką odczuwali już głód tej gry.
– Jest to pierwszy turniej od ponad roku, więc jest spora grupa chętnych, która chciała wrócić do rozgrywek i gry na punkty – informuje Mateusz Dynak, organizator zawodów. – Są to już szóste otwarte mistrzostwa Słupska i jak dotąd chyba tylko jedne nie były międzynarodowe. W tym roku, również z przyczyn losowych, są Ukraińcy, ale tż Hindusi, Niemcy, więc jest to turniej międzynarodowy.
Na pięciu kortach można było zobaczyć przedstawicieli z takich miast jak: Sianów, Miastko, Bytów, Głogów, Wrocław, Trójmiasto i oczywiście Słupsk. Byli również goście zagraniczni z Izraela, Indii, Ukrainy i Białorusi. Taka frekwencja zagraniczna mogła tylko cieszyć organizatorów zawodów.
– Jesteśmy zadowoleni – zapewnia Mateusz Dynak. – To wynika i z tego głodu gry, z tego, że rozpoczęły się wakacje i turniejów będzie coraz mniej, więc dla niektórych może to być taki ostatni sprawdzian przed tym, żeby móc spokojnie pójść na miesięczne wakacje. Zdarzają się pojedynki młodzieży z dorosłymi już graczami. To nowość, ale ostatnie mistrzostwa Polski pokazały, że nasza młodzież może spokojnie mierzyć się zawodnikami nawet wyższych kategorii.
Jednym z pierwszych młodych zawodników, któremu przyszło zmierzyć się z dorosłym graczem z Indii był Miłosz Cyranowski. Przyznał, że była to dla niego pożyteczna nauka. Zdobył punkty i kończył mecz usatysfakcjonowany, chociaż na co dzień mierzy się przecież z zawodnikamu z kategorii U-11 i U-12.
Tegoroczne mistrzostwa Słupska stały na wysokim poziomie sportowym. Pojedynki były niezwykle zacięte i dostarczały wszystkim sporej dawki adrenaliny. Kategorię najmłodszą U-9 wygrał Adam Wroński (UKS Kometa Sianów). W kategorii U-11 dziewcząt triumfowała Michalina Kurkowska (UKS Dwójka Bytów), a wśród chłopców wygrał Stanisław Gregorek (KS Badminton School Słupsk). W kategorii U-13 wśród dziewcząt pierwsze miejsce zajęła Matylda Woźniak (UKS Kometa Sianów), a wśród chłopców najlepszym okazał się Hubert Gruba (MKB Lednik Miastko). Miejsce drugie zajął Miłosz Cyranowski KS Badminton School Słupsk. W kategorii Mixt triumfowali Szczepan Rubaczyński i Gabriela Zielińska z Warszawy. Na miejscu drugim uplasowała się para słupsko-głogowska Krystian Warcholak i Justyna Dziadulewicz. Miejsce trzecie zajęli Mateusz Dynak i Marta Wojciechowska (KS Badminton School Słupsk). Debel mężczyzn należał do pary słupsko-sianowskiej Sebastiana Narbuta i Kamila Romana. W kategorii Wesołe Debelki najlepszą okazała się para głogowsko-wrocławska Mariusz Antczak i Robert Drapała. W rywalizacji kobiet pierwsze miejsce zajęła Marta Wojciechowska (KS Badminton School Słupsk). Wśród mężczyzn finał „A”wygrał Marcin Wnuk z Wrocławia. W finale „B” zwyciężył Amin Pourhadi z Izraela, na miejscu drugim uplasował się Artur Węc (KS Badminton School Słupsk). Na koniec miła informacja dla miłośników fruwających lotek. Od września ma ruszyć Pomorska Liga Badmintona, ale trochę w innym wydaniu.
– Jest to bardzo fajny projekt, który zaczęliśmy rozwijać i miał on na celu jak największą liczbę rozgrywek – mówi Mateusz Dynak. – Jeśli ten turniej we wrześniu wróci jako Pomorska Liga Badmintona, to wróci w koncepcji rozgrywania go w różnych miejscowościach Pomorza,aby wszystkie miejscowości mogły się wykazać i organizacyjnie, ale i też, żeby nasze dzieciaki nie grały tylko w jednej hali. Żeby mogły się ogrywać w środowisku, bo często nie radzą sobie na mistrzostwach Polski. Tutaj są naprawdę dobrzy, a wychodzą gdzie indziej i już nie ś na tyle ograni.
Zdaniem Mateusz Dynaka, trenera KS Badminton School Słupsk, organizowanie trzech turniejów w grodzie nad Słupią jest wystarczające. (opr. rkh)