Mieszkańcy gminy Słupsk nadal protestują przeciwko zmianie administracyjnej granic miasta Słupska. Wczoraj w Siemianicach i Bierkowie odbyły się pikiety z transparentami, a dziś protestujący na godzinę zablokowali drogę S6 w Redzikowie.
Mieszkańcy gminy Słupsk nie składają broni i dalej wyrażają sprzeciw wobec planom powiększenia terytorium Słupska kosztem ich samorządu. Dzisiaj odbyła się manifestacja z jednoczesną blokadą drogi S6 w Redzikowie. Mieszkańcy przechodzili przez pasy, jednocześnie skandując hasła o swoim przywiązaniu do gminy Słupsk: „Nasza gmina to rodzina”, „Panie premierze, prosimy, pomóż nam szczerze”, „Naszej gminy nie oddamy”, „Stop grabieży gminy Słupsk”.
Co kilkanaście minut protestujący przepuszczali oczekujące w długich korkach samochody. Pomimo że dla wielu kierowców, szczególnie tych zawodowych, protest ten był dużym utrudnieniem, mieszkańcy gminy przekonywali, że jest to jedyny czas, gdy ich hasła i argumenty są wysłuchiwane. Po dłuższym oczekiwaniu duża część kierowców nie wytrzymała jednak i postanowiła zagłuszyć protestujących, trąbiąc klaksonami.
Pomimo wielu nerwów z obu stron – i kierowców, i protestujących – manifestacja odbyła się w pokojowej atmosferze, a po około godzinie droga była już w pełni przejezdna. (opr. jwb)