K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Biegli wokół jeziora

0

W leśnej scenerii i strugach deszczu odbył się wokół jeziora Korzybskiego XXVIII Bieg im. Elżbiety Garduły. Zwycięzcą po raz piąty został Patryk Błaszczyk, a wśród pań najszybsza okazała się Anna Glazik.

Bieg im. Elżbiety Garduły jest jedną z najstarszych imprez masowych na Pomorzu. Wpisany go do bazy prestiżowych krajowych biegów – maratonów Polski. Pomysłodawcą i współorganizatorem jest Zenon Słomski, mieszkaniec Korzybia i ambasador Gminy Kępice.

Pracowałem w parowozowni w Słupsku i były mistrzostwa Polski kolejarzy – wspomina Zenon Słomski, dyrektor biegu. – Jestem wielokrotnym mistrzem i wicemistrzem Polski na tysiąc metrów i w przełajach. Ela Gardula pracowała na PKP w socjalnym i organizowała nam biegi. Donosiła nam jedzenie, załatwiała imprezy, prowadziła wszystkie spisy… Teraz bardzo nam jej brakuje. To była wspaniała kobieta. Nie biegała, ale organizatorem była bardzo dobrym.

Na starcie biegu stanęło ponad 140 biegaczy z całej Polski, w tym 32 kobiety. Tradycyjnie mieli do pokonania dystans 10 kilometrów i 500 metrów, czyli 4 pętle po 2.652 m wokół Jeziora Korzybskiego. Gościem honorowym i jednocześnie starterem był maratończyk, olimpijczyk Jan Huruk. Dla mniej wprawionych zawodników trasa była trudna podwójnie, bo musieli cały czas zmagać się z ulewnym deszczem. Taka pogoda nie odstraszyła jednak biegaczy. Wszyscy w różnym czasie dotarli do mety. Najszybciej trasę pokonał Patryk Błaszczyk, reprezentant Lęborskiego Klubu Biegacza im. Braci Petk.. Dystans pokonał w czasie 34 minut i 11 sekund. Drugi na mecie zameldował się Dawid Garski (AML Słupsk), który do zwycięzcy stracił ponad półtorej minuty. Trzecim zawodnikiem na mecie był Norbert Jefimczyk.

Bardzo lubię tu biegać, a dziś chyba pierwszy raz pada od kiedy tu biegam, bo zawsze tu było trzydzieści stopni co najmniej – mówi Patryk Błaszczyk, zwycięzca biegu. – Jak jest słońce to ja się grzeję, ale jak pada, to dla mnie lepiej. Lubię taką pogodę.

Tak się złożyło, że dzisiaj nie biegłem – mówi Jan Huruk, były maratończyk. – Jest to 28. bieg imienia Garduły. Jest ładnie zorganizowany, chociaż pogoda nie jest korzystna, ale dla biegaczy zawsze jest dobra. Myślę, że w przyszłym roku wystartuje w tym biegu. Tyle razy byłem na tym biegu, ale nigdy nie wystartowałem. Czas wystartować w nim na zakończenie kariery.

Olimpijczyk wysoko ocenił postawę zwycięzcy, styl jego biegu i wynik, jaki osiągnął w tych warunkach.

Wśród pań najszybciej pobiegła Anna Glazik z klubu ULKS Tolex Borzytuchom, a jej czas to 41minut i 22 sekundy, druga była Antonina Wirkus (LKB im. Braci Petk), a trzecią Katarzyna Nowakowska z AML-u Słupsk.

Trasa ciężka, dużo korzeni, ale bardzo dobrze oznakowana, więc nie było problemów, chociaż dużo piachu, błota, taki typowy przełaj – ocenia Anna Glazik, najlepsza wśród kobiet. – Na piachu można było trochę nadrobić, jeżeli ma się mocne nogi. Gorzej było na leśnych duktach i błocie.

Najlepszym biegaczem z Gminy Kępice okazał się Tadeusz Wojdasiewicz, a biegaczką Katarzyna Śmiechowska. Organizatorzy wyróżnili również kluby, z których startowało najwięcej zawodników. Tę klasyfikację wygrał Lęborski Klub Biegacza im. Braci Petk, na miejscu drugim był Klub Biegacza Bryza Postomino, a miejsce trzecie zajęli biegacze z Bytowa. Każdy zawodnik po minięciu mety otrzymywał puchar zamiast medalu. Pierwsza szóstka zawodników otrzymała dyplom i nagrody rzeczowe. Natomiast najlepszą trójkę w swoich kategoriach nagrodzono okazałym pucharem i nagrodą finansową. Wyróżnienia wręczali starosta słupski Paweł Lisowski, Jan Huruk, Małgorzata Laskowska, prezes Kępickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, nadleśniczy Nadleśnictwa Warcino Sławomir Piątkowski oraz wiceburmistrz Kępic Maciej Chaberski. Nagrody sponsorowali Nadleśnictwo Warcino, Starostwo Powiatowe, Kępicki Ośrodek Sportu i Rekreacji, firma Kegar, Daniel i Magdalena Słomscy z Dublina oraz wielu innych. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.