Dzisiaj w Słupskim Inkubatorze Technologicznym odbyło się szkolenie dla przedsiębiorców, podczas którego uczestnicy zapoznali się zasadami skutecznego ubiegania się o zamówienia dla armii amerykańskiej.
Przedsiębiorcy ze Słupska i okolic mogą zostać kontrahentami stacjonującej w Polsce armii amerykańskiej. Dzisiaj w Słupskim Inkubatorze Technologicznym odbyło się szkolenie dla przedstawicieli firm, podczas którego mogli oni zapoznać się między innymi z zasadami skutecznego ubiegania się o zamówienia.
– Chcielibyśmy przede wszystkim udzielić informacji, wsparcia potrzebnego do zarejestrowania tych podmiotów jako vendorów, dostawców, usługodawców na rzecz amii amerykańskiej – mówi Grzegorz Łopata z Atlantic Contract. – Tutaj narosło wiele mitów, niedomówień. Nie ma szczególnych, wyśrubowanych wymagań, procedur, nie ma wymogów co do formy prawnej ani czasu istnienia, ani obrotów, które dany podmiot musiałby wcześniej generować. Wystarczy spełnienie wymogów formalnych, które wcale nie są jakoś bardzo wyśrubowane. Wcześniej wielu lokalnych przedsiębiorców miało okazję w taki czy inny sposób współpracować jako podwykonawca, świadcząc jakieś wsparcie, dostawy i chodzi o to, aby ci wszyscy przedsiębiorcy mogli stać się bezpośrednimi partnerami rządu amerykańskiego i mogli dostarczać swoje usługi i dostawy na rzecz armii amerykańskiej. To szkolenie jest właśnie po to, żeby tym podmiotom udzielić tego rodzaju instruktażu, aby mogli skorzystać z preferencji, jakie mogą czerpać z takiej współpracy. Tutaj są nie tylko bezpośrednie korzyści wynikające z dochodów, tu są wysokomarżowe kontrakty dotyczące dostaw i usług. Ale również zwolnienia z podatku VAT i podatku dochodowego od przychodów uzyskiwanych z takiej współpracy. Chcielibyśmy, aby po tym spotkaniu chociaż część przedsiębiorców zdecydowała się na zarejestrowanie jako dostawca oficjalny rządu amerykańskiego, korzystając tutaj z faktu, że państwo mają pod Słupskiem bazę, gdzie stacjonują wojska amerykańskie. Aby tę szansę wykorzystać.
Organizatorzy szkolenia wskazują na korzyści z zostania globalnym dostawcą. Jedną z nich są wysokie marże oraz zapewnienia o szybkiej i bezpiecznej płatności. Wskazują oni również na możliwości rozwojowe, jakie zapewnić może status certyfikowanego dostawcy, oraz na możliwości uczestnictwa w prestiżowych projektach.
– Branże nie są sprecyzowane, jakie najbardziej są wymagane. Każda branża jest potrzebna. Wyobraźmy sobie, że żołnierze, którzy przyjeżdżają tutaj na bazy rotacyjne, potrzebują wszystkiego, od pralni poprzez wyżywienie po fryzjera – mówi Maciej Winnicki z Atlantic Contract. – Baza w Redzikowie jest tylko takim namacalnym przykładem, że wojska amerykańskie są obecne w Polsce i można świadczyć dla nich usługi, a nasze szkolenie pokazuje, że można zostać dostawcą dla wojsk amerykańskich globalnie.
– Nie ograniczamy się tylko do tej konkretnej jednej bazy. Przedsiębiorcy, z którymi współpracujemy, nie tylko na terenie baz w Polsce świadczą wsparcie dla wojsk amerykańskich, ale nasi klienci świadczą też usługi na przykład w branży IT, również jeżeli chodzi o zamawiających, którzy są zlokalizowani na terenie Stanów Zjednoczonych. Przykład: nasz klient, branża IT, świadczy usługi na rzecz marynarki wojennej amerykańskiej, baza w Norfolk w Wirginii. Tak więc polski przedsiębiorca w swojej branży nie powinien mieć żadnych kompleksów – mówi Grzegorz Łopata. – Świadczymy jako polscy przedsiębiorcy usługi i dostawy wysokiej jakości, i naprawdę powinniśmy być dumni z tego, co robimy, i w możliwie szeroki sposób wyjść poza swój lokalny tylko rynek, również na terenie innych baz, nie tylko w najbliższej okolicy, także poza terytorium Polski. Nie mamy się czego wstydzić, nasi przedsiębiorcy w swoich branżach zapewniają naprawdę wysoką jakość. A w ślad za tym idzie wysokie wynagrodzenie, jakie można otrzymać od naszych sojuszników.
Jak informują przedstawiciele Atlantic Contract, we wczorajszym spotkaniu w Koszalinie udział wzięło około 20 osób, w Słupsku natomiast około 60. (opr. jwb)