K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Wraki na parkingach

0

Wciąż zdarza się, że na słupskich osiedlowych parkingach stoją nieużytkowane od miesięcy zepsute samochody. Niedawno przy ulicy Małcużyńskiego przez ponad tydzień stało uszkodzone audi. Auto już zostało usunięte, a straż miejska prosi mieszkańców o zgłaszanie wszystkich przypadków porzucenia wraków pojazdów.

Pod koniec lipca na parkingu wzdłuż ulicy Małcużyńskiego ktoś pozostawił zniszczony srebrny samochód marki Audi A4 na gdańskich numerach rejestracyjnych. Nie wiadomo, co dokładnie się wydarzyło, ale pojazd miał powybijane szyby i powgniataną maskę. Nie posiadał jednak śladów kolizji czy wypadku. Prawdopodobnie zapalił się przedział silnikowy, a ogień strawił część wnętrza od strony kierowcy. W takim stanie auto przez ponad tydzień stało na parkingu, wzbudzając zainteresowanie przechodniów i zagrażając ich bezpieczeństwu.

Trwało to około tygodnia – mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. – Straż Miejska w Słupsku ma taką zasadę, że najpierw stara się znaleźć właściciela tego pojazdu. Jeże;li uda się to zrobić w krótkim czasie, to przekazuje mu informacje, by usunął to auto na własny koszt. Żeby nie generować kosztów dla miasta. Jakby nie było, takie odholowanie samochodu przez miasto generuje na początku koszty dla miasta, a potem dla samego właściciela pojazdu. Tutaj udało nam się dość szybko znaleźć właściciela i poinformować go o tym, że musi to auto zabrać. W innym przypadku my to auto zholujemy, co wygeneruje dla niego koszt holowania i przechowania auta na parkingu strzeżonym.

Na początku sierpnia auto zostało usunięte przez właściciela w terminie 3 dni, które wyznaczyła mu straż. Wciąż jednak zdarza się, że na słupskich osiedlowych parkingach zalegają stare, zepsute samochody. Miejsca, na których stoją, dawno porosły roślinnością, a pojazdy stały się śmietnikiem. Graty stoją zepsute i nieużytkowane miesiącami, a nawet latami, pordzewiałe, z przebitymi oponami straszą mieszkańców i powodują złość innych kierowców, bo blokują cenne miejsca parkingowe. Powodem takiej sytuacji są oczywiście koszty odholowania ich na złomowisko, których właściciel nie chce ponosić. Wraki porzuconych samochodów można zgłaszać straży miejskiej, która przyjedzie na miejsce i rozpocznie postępowanie.

Jeżeli ktoś zauważy, że pojazd ma powybijane szyby, przedziurawione opony, bądź ma otwarte drzwi, maskę lub cokolwiek innego, to już jest podstawa do naszej reakcji – zaznacza komendant Paweł Dyjas. – Wtedy należy zadzwonić na numer alarmowy 996. Pojedzie patrol na miejsce, sprawdzi jak to wygląda i postaramy się dotrzeć do właściciela. Jeżeli będziemy mieli problem z dotarciem do właściciela, to wówczas my holujemy taki pojazd na koszt miasta.

Jeśli strażnicy ustalą, do kogo należy nieużytkowane auto, np. po ubezpieczeniu OC/AC, to koszty holowania lawetą i postój na parkingu depozytowym pokryje jego właściciel lub użytkownik. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.