K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Kamyki na ulicach, a radość w ludziach

0

Słupskie kamyki pojawiły się przed dwoma laty i niemal od razu zyskały sympatię słupszczan. W ślad za nią przyszła popularność i systematyczne rozrastanie się grupy twórców pomalowanych i polakierowanych kamieni, które można znaleźć w rożnych zakątkach miasta.

– To jest zabawa, która polega na tym, że każdy może malować kamyki, rozkładać i poszukiwać ich – wyjaśnia Agata Skocelas, założycielka grupy funkcjonującej na Facebooku, a na co dzień pracownica ZUS. – Żeby kamyk rozpoczął swoją drogę, trzeba coś na nim namalować. Na odwrocie kamień oznaczamy logo Facebooka i nazwą naszej grupy Słupskie kamyki. Kamień zabezpieczamy lakierem, żeby przetrwał każdą pogodę. Robimy zdjęcie kamyka, wrzucamy post na Facebooka z orientacyjną informacją, gdzie można znaleźć taki kamyk. Ten, kto znajdzie kamyk robi jemu zdjęcie, wrzuca post na Facebooka z informacją, gdzie znalazł kamyk. Potem może taki kamyk zachować, albo przełożyć w inne miejsce.

Pomysłodawczyni podkreśla, że ta ta zabawa daje wiele korzyści. Przede wszystkim integruje społeczność, bo udział w niej może wziąć każdy. Daje wiele radości czerpanej zarówno z malowania jak i poszukiwania. Jest sposobem na ciekawe spędzenie czasu w każda pogodę, bo gdy pada deszcz można kamienie malować, a gdy świeci słońce, można ich poszukiwać lub rozkładać. Udział w zabawie rozwija kreatywność, ale też upodobanie do spacerów. Zabawa pozwala więc na rozwijanie motoryki u małych dzieci i ćwiczenie skupienia uwagi.

Grupa Słupskie kamyki w tej chwili liczy już ponad 4,5 tysiąca osób. Są wśród nich mieszkańcy miasta w różnym wieku – od najmłodszych twórców i poszukiwaczy po seniorów. Liczba rozłożonych i odnalezionych kamieni trudna jest do określenia, ale na pewno są ich tysiące. Członkowie grupy uczestniczą też w specjalnych akcjach. Okazją ku takiej był Międzynarodowy Dzień Praw Kobiet. Tego dnia na słupskich ulicach pojawiły się kamyki z kobietami w rożnych odsłonach. Ta akcja miała charakter konkursowy, ale kolejna – jak zapewnia organizatorka – połączona tematycznie ze świętami Wielkanocy od konkursowych reguł odstąpi.

– Ja ze swoimi dziećmi w wieku przedszkolnym także włączyłam się do tej akcji – mówi Paulina Synakowska, nauczycielka plastyki w Szkole Podstawowej nr 10 w Słupsku. – Jesteśmy bardzo aktywni pod względem poszukiwania i malowania. Widzę bardzo dużo pozytywnych aspektów tej zabawy. Spędzamy rodzinnie czas, budujemy wzajemne relacje, więzi, rozmawiamy… Dzieciaki ćwiczą mała motorykę, rozwijają kreatywność, a sama forma malowania na kamieniu jest o wiele bardziej atrakcyjna niż na tradycyjnym papierze. Jako pedagog pozwoliłam sobie trochę tej zabawy przemycić na zajęcia plastyczne. Spotkało się to z bardzo pozytywnym odzewem wśród uczniów. Potraktowały to przede wszystkim jak zabawę. Pomimo tego, że to była lekcja, to dzięki kamykom stała się bardziej atrakcyjna. Pokazałam dzieciakom, że nauka może także być zabawą.

Kamienie najlepiej nadające się do malowania na nich najczęściej pochodzą z nadmorskich plaż. Są doskonale oszlifowane, a ich kształty różnorodne. Kamienie najlepiej malować mazakami akrylowymi, a następnie polakierować. Początkujący najczęściej posługują się zwykłymi mazakami czy markerami, ale te nie zawsze dają pożądany efekt, a już na pewno są mniej trwałe. Grupa Słupskie kamyki ma charakter otwarty i każdy może stać się jej członkiem.

Podczas konferencji prasowej kierownictwa ratusza prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka otrzymała od członkiń grupy kamień z wizerunkiem słupskiego ratusza. (rkh)

Fot. Ryszard Hetnarowicz

Skomentuj