K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Zielone miasto bez kasy

0

Słupsk nie otrzyma ponad 4 milionów złotych na tzw. projekt zielonych klinów. Pieniądze miały być przeznaczone na tworzenie nowych parków miejskich, w tym rewitalizację Stawku Łabędziego.

Słupskie kliny zieleni to projekt złożony przez magistrat do Ministerstwa Środowiska, który zakładał powstanie nowych parków. Łącznie planowano pozyskać ponad 4 miliony złotych na dodatkowe zazielenienie miasta. Pieniądze miały być wykorzystane na zagospodarowanie przestrzeni przy ulicach Szafranka, Zaborowskiej czy Lutosławskiego. Niestety dokument nie znalazł akceptacji w resorcie i uplasował się na odległym 51 miejscu. Radna z klubu PO Anna Rożek nie ma wątpliwości, że jest to wynik złej pracy ratusza.

Wszystko jest robione szybko, nagle i na ostatnią chwilę. I tak samo było z tym projektem. Poza tym drugi raz jest już taka sytuacja, że pan prezydent mówi, że coś tworzy, coś buduje. Zdążył się nawet tym pochwalić! A potem okazuje się, że jest lipa, bo nie możemy budować, jeżeli nie mamy pieniędzy – zauważa radna i jako przykład podaje rozbudowę filharmonii i teatru. – Prezydent Biedroń zwołał konferencję prasową i obwieścił to niemal jak fakt dokonany. Później okazało się, że złożył tylko wstępny wniosek. Jakieś trzy miesiące temu była kolejna konferencja na temat tego, że powstaną piękne parki w Słupsku. I co się okazało? Nie dostaliśmy pieniędzy, bo po prostu projekt był źle napisany – podsumowała radna Rożek.

Wkład własny Słupska do projektu stanowiły pieniądze z budżetu obywatelskiego. Opóźniło to realizację inwestycji popieranych przez mieszkańców, takich jak chociażby Stawek Łabędzi, który miał być, w zamyśle ratusza, rewitalizowany w ramach zielonych klinów. Wiceprezydent Marek Biernacki mówi, że w trakcie konsultacji społecznych projekt się rozrósł. I to bardzo.

Okazało się, że wielu mieszkańców oczekuje na naprawę ścieżek wokół Stawku Łabędziego, a w mniejszym stopniu na strefę chillout czy plac zabaw. Tymczasem wnioskodawca złożył projekt dotyczący przede wszystkim strefy rekreacyjnej, rozrywkowej. Więc uzgodniliśmy, że jeżeli duży projekt na kliny zieleni nie dostanie dofinansowania, to będziemy realizować tak, jak to było wcześniej przyjęte. Dotyczy to również projektu zgłoszonego przez radną Rożek, czyli małego skweru przy szkole nr 5, przy ul. Hubalczyków. I te dwa projekty będą już teraz wchodziły do realizacji, jeżeli oficjalnie dostaniemy wiadomość, że tych środków nie otrzymaliśmy – zapewnia wiceprezydent.

Marek Biernacki do dziś nie podpisał protokołu z konsultacji społecznych dotyczących renowacji stawku. Słupszczanie wyrazili w nim swoje zdanie na temat ostatecznego zagospodarowanie tego obszaru. Teraz miasto szykuje się do pozyskania pieniędzy z unijnego programu Live, który zastąpi ministerialne fundusze przeznaczane na budowę nowych parków.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.